Co to był za skok! Show Dawida Kubackiego w Wiśle

WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki
WP SportoweFakty / Kacper Kolenda / Na zdjęciu: Dawid Kubacki

Nie ma już żadnych wątpliwości - Dawid Kubacki nic nie stracił ze swojej kapitalnej formy z lata. W Wiśle skakał w innej lidze. W kwalifikacjach odpalił petardę, a niewiele słabszy od niego był Piotr Żyła. Biało-Czerwoni narobili apetytów.

Robił co chciał latem i nic nie stracił ze swojej wielkiej formy. Z wysłaniem sygnału ostrzegawczego do rywali Dawid Kubacki nie czekał długo. Już w piątkowych treningach w Wiśle skakał fenomenalnie. Wygrał obie serie, oddając dalekie skoki (127,5 oraz 128 metrów) z mocnym wiatrem w plecy.

W kwalifikacjach nie spuścił z tonu. Co więcej, wrzucił jeszcze wyższy bieg. Zaraz po wyjściu z progu obrał wysoką parabolę lotu. W odróżnieniu od treningów tym razem wiatr mu prawie w ogóle nie przeszkadzał. Leciał, leciał i poleciał bardzo daleko.

W dobrym stylu wylądował aż na 133. metrze. Kibice na skoczni oszaleli ze szczęścia, a Kubacki objął zdecydowane prowadzenie i nie oddał go już do końca eliminacji. Potwierdził tym samym, że nadal jest w kapitalnej dyspozycji i jest głównym faworytem obu indywidualnych konkursów PŚ w Wiśle, rozgrywanych po raz pierwszy w historii metodą hybrydową (najazd po torach lodowych i lądowanie na igielicie).

ZOBACZ WIDEO: "Lewy" się nie zatrzymuje! Kto pożegna się z kadrą przed mundialem? - Z Pierwszej Piłki #24

Piękne skoki Kubackiego to nie jedyna dobra informacja z Wisły po kwalifikacjach. Po słabszym lecie bardzo szybko obudził się Piotr Żyła. W piątek rozkręcał się ze skoku na skok. W eliminacjach wykorzystał minimalny wiatr pod narty i poleciał aż na 131. metr, skacząc z nieco niższej belki niż Kubacki.

Tyle tylko, że Żyła wylądował znacznie słabiej niż jego kolega z kadry i nie mógł mu zagrozić. Ostatecznie zajął 3. miejsce. Po słabych próbach treningowych, w eliminacjach znacznie lepiej skoczył Kamil Stoch, uzyskując 127 metrów (9. lokata).

Na wyróżnienie zasługuje także postawa dwóch młodych polskich skoczków. Paweł Wąsek, typowany przez ekspertów na czarnego konia Pucharu Świata, uzyskał 126,5 metra. Bardzo dobrze zaprezentował się też 18-letni Jan Habdas, który na samym początku eliminacji poleciał na 127,5 metra.

Łącznie z 13 Biało-Czerwonych startujących w kwalifikacjach, awans do sobotniego konkursu (początek o godz. 16:00, transmisja w TVP, Eurosporcie i na WP Pilot) wywalczyło 9 Polaków. Niespodzianką in minus była postawa Kacpra Juroszka. 21-latek świetnie skakał latem, piątek zaczął od dobrej próby w treningu, ale w eliminacjach przegrał chyba z emocjami. Skoczył tylko 116,5 metra i nie awansował.

W sobotę wolne będą też mieli Klemens Murańka, Maciej Kot i Andrzej Stękała.

Z rywali Polaków najlepiej w piątek zaprezentował się Halvor Egner Granerud. Z niższej belki i z mocnym wiatrem w plecy uzyskał 128 metrów i ostatecznie z Kubackim przegrał o 1,2 punktu. Mocna wydaje się grupa Austriaków oraz mistrz olimpijski Marius Lindvik. Co prawda w kwalifikacjach Norweg był dopiero 14., ale wcześniej próbował nawiązywać walkę z Kubackim w treningach.

Wyniki kwalifikacji w Wiśle:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćNota
1. Dawid Kubacki Polska 133 140,5
2. Halvor Egner Granerud Norwegia 128 139,3
3. Piotr Żyła Polska 131 133,1
4. Philipp Raimund Niemcy 129 132,8
5. Michael Hayboeck Austria 128 132,2
6. Daniel Tschofenig Austria 130,5 132,1
7. Manuel Fettner Austria 122 132
8. Johann Andre Forang Norwegia 132 131,9
9. Kamil Stoch Polska 127 131,6
10. Philipp Aschenwald Austria 127 128,4
12. Paweł Wąsek Polska 126,5 127,6
18. Jan Habdas Polska 127,5 125,1
34. Stefan Hula Polska 122,5 116,5
36. Aleksander Zniszczoł Polska 122 115,9
41. Jakub Wolny Polska 119 113,5
47. Tomasz Pilch Polska 120 109,5
52. Kacper Juroszek Polska 116,5 106
53. Klemens Murańka Polska 117,5 105,7
54. Maciej Kot Polska 113,5 102,7
59. Andrzej Stękała Polska 106,5 91,5


Źródło artykułu: