Gdzie jest Antonin Hajek? Na to pytanie nie ma odpowiedzi od... 2 października. Wtedy rodzina zgłosiła jego zaginięcie.
Od tego czasu jednak nic się nie zmieniło. Policja nie wpadła na żaden trop dwukrotnego olimpijczyka, a on sam nie dał żadnego znaku życia najbliższym.
"Od ponad miesiąca nie informuje swojej rodziny, a policja wciąż na próżno go szuka" - poinformował portal sport.cz.
ZOBACZ WIDEO: "Lewy" się nie zatrzymuje! Kto pożegna się z kadrą przed mundialem? - Z Pierwszej Piłki #24
Hajek, który jest rekordzistą Czech pod względem długości skoku (236 metrów podczas MŚ w 2010 roku), mógł chcieć... po prostu zniknąć. O co chodzi? O zawirowania w życiu prywatnym byłego skoczka.
Ten przed trzema laty wziął ślub z Veroniką Pankovą, fizjoterapeutką czeskiej kadry. To małżeństwo jest już jednak przeszłością, gdyż Hajek wdał się w romans z jedną z reprezentantek Czech w skokach narciarskich, których to był... trenerem.
Media za naszą południową granicą spekulują, że 35-latek mógł wyjechać do Malezji, gdzie planował rozpocząć nowy rozdział swojego życia. Dlatego też mógł chcieć się "odciąć" od wszystkich i wszystkiego.
Hajek karierę sportową zakończył we wrześniu 2015 roku. Powodów takiej decyzji było kilka, ale kluczowe wydawały się być problemy zdrowotne.
- Złe wyniki w ostatnich zawodach i przeciągające się kłopoty zdrowotne sprawiły, że niemożliwe było odbycie pełnego treningu w ostatnich miesiącach - przyznał wtedy w rozmowie ze skoky.net.
Český olympionik a držitel rekordu ve skoku na lyžích Antonín Hájek už o sobě rodině nedal přes měsíc vědět a policie po něm zatím marně pátrá.https://t.co/ju0vn8dkk6
— Sport.cz (@sportcz) November 4, 2022
Zobacz także:
"Obraz nędzy i rozpaczy". Małysz odpowiedział na zarzuty
To już postanowione? Stochowie chcą wyjechać. Zaskakujące - gdzie