To pokrzyżuje plany polskim skoczkom? Jedno życzenie

PAP / Grzegorz Momot / Dawid Kubacki
PAP / Grzegorz Momot / Dawid Kubacki

Skoczkowie i kibice chcieliby, żeby w piątkowym konkursie panowały przynajmniej tak stabilne warunki na skoczni w Planicy, jak podczas czwartkowych kwalifikacji. Sprawdziliśmy, jakie są na to szanse.

Czas na najbardziej prestiżowy konkurs dla skoczków na MŚ w narciarstwie klasycznym 2023. O 17:30 rozpoczną się zmagania indywidualne na dużej skoczni, w których aż trzech polskich skoczków stać na medal.

Po tym, co Biało-Czerwoni pokazali w czwartkowych eliminacjach, największym faworytem wśród naszych reprezentantów jest Dawid Kubacki. Wicelider Pucharu Świata najpierw wygrał serię próbną, a później był drugi w kwalifikacjach. Moc pokazał także Kamil Stoch, który zajął 3. miejsce.

Nieco słabiej skoczył Piotr Żyła, ale i w jego przypadku nie ma się o co martwić. Wcześniej, w serii próbnej, potwierdził wysoką formę - zajmując 3. lokatę. Z kolei po eliminacjach mówił, że w jego skokach jeszcze brakowało iskry i ognia. Na to przyjdzie czas już w piątkowy wieczór, podczas zawodów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!

A sam konkurs zapowiada się pasjonująco. Oprócz Polaków świetnie skacze zwycięzca kwalifikacji Timi Zajc. Mocny jest także jego rodak Anze Lanisek. Podrażniony po dopiero 11. miejscu na mniejszej skoczni będzie Halvor Egner Granerud. W wysokiej formie są także Japończyk Ryoyu Kobayashi, Niemcy: Andreas Wellinger i Karl Geiger oraz Austriak Stefan Kraft.

Wszyscy skoczkowie chcieliby, żeby w piątek podczas zawodów panowały przynajmniej takie warunki jak w kwalifikacjach. To były najbardziej stabilne warunki wietrzne od początku mistrzostw świata w Planicy. Co prawda pod sam koniec eliminacji nieco mocniej zaczęło wiać w plecy, ale i tak były to podmuchy średnio nie przekraczające 0,5 m/s.

Jeszcze w czwartek prognozy wskazywały, że podczas piątkowych zawodów pogoda będzie bardzo podobna, może nawet jeszcze bardziej stabilna. Przez kilkanaście godzin prognozy nieco się jednak zmieniły. W piątkowe przedpołudnie może wiać nieco mocniej, nawet do 4 m/s. Popołudniu wiatr ma jednak osłabnąć i nie przekraczać 2 m/s.

Warunki mogą zatem nie być aż tak stabilne jak w kwalifikacjach, ale nie zagrożą przeprowadzeniu zmagań.

Życzenie kibiców, skoczków i trenerów przed piątkowym konkursem jest jedno - aby wiatr nie wmieszał się do rywalizacji, tak samo żeby jury jak na skoczni mniejszej nie zmieniało belki dla najlepszych. Wtedy obejrzymy niesamowity spektakl, z Biało-Czerwonymi w rolach głównych.

Transmisja z konkursu w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP.

Z Planicy Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
Trener polskich skoczków zaskoczył. Jedno słowo
Żyła zdradził Tajnerowi, dlaczego skacze tak dobrze. "To naprawdę trudno wykonać"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty