"Cześć" - powiedział po polsku Thomas Thurnbichler do zgromadzonych dziennikarzy po kwalifikacjach na MŚ w narciarstwie klasycznym 2023. Takim samym słowem szkoleniowiec pożegnał się, gdy ocenił już próby swoich podopiecznych.
Młody austriacki trener może spać względnie spokojnie przed piątkowym konkursem indywidualnym na dużej skoczni. Przede wszystkim znakomicie przygotowani do zawodów są Dawid Kubacki i Kamil Stoch.
W czwartek wicelider Pucharu Świata oddał dwa świetne skoki. Zaczął od wygrania serii próbnej, a potem był 2. w kwalifikacjach. Sok w eliminacjach jest nawet bardziej wartościowy, bowiem był oddany przy mocnym wietrze w plecy i z niższej belki. Mimo to Kubacki uzyskał 131,5 metra i przegrał tylko z Timim Zajcem.
- U Dawida zmieniliśmy trochę technikę i to zadziałało. Na pewno zyska sporo pewności siebie po tym 2. miejscu w kwalifikacjach - przyznał Thurnbichler.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Anita Włodarczyk i piłka nożna? No, no - zdziwicie się!
Austriak bardzo chwalił także Kamila Stocha, który z wyższej belki niż Kubacki i w lepszych warunkach wietrznych uzyskał aż 136 metrów. - Kamil Stoch kontynuuje tutaj swoją dobrą pracę. Jego skok w kwalifikacjach był naprawdę świetny - ocenił.
Nieco w cieniu tej dwójki był w czwartek Piotr Żyła. Co prawda zaczął od bardzo dobrego skoku w treningu i 3. miejsca, ale już w kwalifikacjach mistrz świata wylądował - w podobnych warunkach - 5,5 metra bliżej niż Kubacki.
- Pierwszy czwartkowy skok Piotrka był znacznie lepszy niż dzień wcześniej, chociaż nie czuję się jeszcze w stu procentach dobrze. W jego drugim skoku pojawiło się trochę błędów - przenalizował szkoleniowiec.
Początek piątkowego indywidualnego konkursu w Planicy o 17:30. Transmisja w TVN, Eurosporcie 1 oraz na Pilot WP. Wynikowa relacja na żywo na WP SportoweFakty.
Z Planicy Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty