Niedziela w Oslo rozpoczęła się świetnie dla Halvora Egnera Graneruda. Norweg wygrał prolog przed konkursem głównym, który również zalicza się do klasyfikacji cyklu Raw Air. Radość sprawiło mu nie tylko zwycięstwo, ale też wysoka pozycja kolegi z kadry Sondre Ringena.
Obaj podopieczni Alexandra Stoeckla znaleźli się w doborowym towarzystwie. Wśród nich byli Timi Zajc, Stefan Kraft, Kamil Stoch oraz Andreas Wellinger. Obecny lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata docenił swoich rywali.
"W czołowej szóstce zmieściło się dwóch mistrzów olimpijskich [Stoch i Wellinger - przyp. red], dwóch mistrzów świata [Kraft i Zajc - przyp. red] oraz dwóch dobrych kumpli z liceum. Bardzo się cieszę, że mogę rzucić okiem na tak piękną klasyfikację z Sondre Ringenem w czołówce" - napisał w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan
Halvor Egner Granerud opublikował wpis na swoim Twitterze przed konkursem głównym, który nie ułożył się dla niego już tak rewelacyjnie. Norweg zajmował trzecie miejsce po pierwszej serii, ale popsuł drugi skok. Ostatecznie uplasował się siódmej pozycji.
Zawody wygrał aktualny lider cyklu Raw Air Stefan Kraft. Austriak wyprzedził Anze Laniska oraz Dawida Kubackiego. Podopieczny Thomasa Thurnbichlera tym samym zrobił sobie prezent w 33. urodziny (więcej przeczytasz TUTAJ).
Zobacz też:
Rywale nam uciekają. Zobacz klasyfikację Pucharu Narodów