Mimo braku Dawida Kubackiego polskim skoczkom udało się zająć trzecie miejsce w konkursie drużynowym w Lahti. Biało-Czerwoni rozbudzili jednak w trakcie rywalizacji apetyty na więcej.
Podopieczni Thomasa Thurnbichlera długo znajdowali się bowiem na drugiej pozycji. Dopiero w ostatniej grupie Timi Zajc przeskoczył Kamila Stocha i Polacy spadli na trzecie miejsce (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).
Mimo to Stoch był najlepiej punktującym reprezentantem Polski. W nieoficjalnej klasyfikacji indywidualnej zajął siódme miejsce. W czołowej dziesiątce znalazł się jeszcze Piotr Żyła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za trening Polaków! "Dziewczyny się za mną uganiają"
Najlepiej zaprezentował się Halvor Egner Granerud. W drugiej serii trener Alexander Stoeckl zagrał va banque i na jego prośbę obniżono rozbieg zwycięzcy Pucharu Świata. Ten osiągnął wymaganą odległość z nawiązką. Łącznie uzyskał notę 288,9 pkt. W czołowej trójce znaleźli się ponadto Ryoyu Kobayashi i Anze Lanisek.
Pozostali Biało-Czerwoni, czyli Aleksander Zniszczoł i Paweł Wąsek, byli odpowiednio 15. i 17.
Konkurs indywidualny w Lahti odbędzie się w niedzielę. Na godz. 13:30 zaplanowano prolog, natomiast pierwsza seria wystartuje o 15:15. Transmisja w Pilot WP, TVN, Eurosport 1 i Playerze. Tekstowa relacja LIVE na WP SportoweFakty.
Wyniki indywidualne konkursu drużynowego w Lahti:
Miejsce | Zawodnik | Kraj | Odległości | Nota |
---|---|---|---|---|
1. | Halvor Egner Granerud | Norwegia | 129/129,5 | 288,9 |
2. | Ryoyu Kobayashi | Japonia | 127,5/131,5 | 284,8 |
3. | Anze Lanisek | Słowenia | 128/126,5 | 283,7 |
4. | Timi Zajc | Słowenia | 134/125 | 280,1 |
5. | Stefan Kraft | Austria | 128/121,5 | 278,7 |
6. | Jan Hoerl | Austria | 128,5/130 | 274,3 |
7. | Kamil Stoch | Polska | 128,5/123 | 271,9 |
8. | Daniel Tschofenig | Austria | 125/128,5 | 270,2 |
9. | Piotr Żyła | Polska | 119/132 | 262,1 |
10. | Johann Andre Forfang | Norwegia | 126/124,5 | 259,8 |
15. | Aleksander Zniszczoł | Polska | 123/120,5 | 249 |
17. | Paweł Wąsek | Polska | 115/122,5 | 239,3 |
Czytaj także:
- Trenerska legenda wspiera Kubackiego. Piękne słowa
- Tajemnicze słowa polskiego skoczka. "Czas pokaże"