Kibice skoków narciarskich odliczają już dni do rozpoczęcia nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Jak pokazały niedawne mistrzostwa Polski najprawdopodobniej ciężar walki o czołowe miejsca znów będzie spoczywał na najstarszych naszych skoczkach: Piotrze Żyle, Dawidzie Kubackim i Kamilu Stochu.
Ostatni z wymienionych, jeden z najwybitniejszych zawodników w historii dyscypliny, coraz częściej musi zmierzyć się z pytaniem o koniec kariery. 36-latek zabrał głos na ten temat także i przed najbliższym sezonem.
- Od razu ci powiem, że ja na pewno nie składam deklaracji, bo nie wiem. Myślałem o tym wiele razy kiedyś i zawsze dochodziłem do wniosku, że to nie ma sensu. Robienie takich założeń tworzy granice i bariery, które trudno pokonać. Myślałbym o tym później. Zaczynam więc kolejny sezon. Nie że pierwszy czy ostatni, ale właśnie kolejny. A potem będę decydował - powiedział Stoch w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego Onet".
ZOBACZ WIDEO: Medalistka olimpijska zachwyca w ciąży. Co za kreacja!
Mimo że trzykrotny triumfator Turnieju Czterech Skoczni nie chce składać jednoznacznych deklaracji, nie ukrywa, że stara się wyobrazić sobie, jak będzie wyglądało jego życie już po zakończeniu profesjonalnej kariery.
- Nie mam przecież zamiaru robić tego do końca życia. Mam nadzieję, że gdy już skończę skakać, to moje życie będzie totalnie inaczej wyglądało. Że w końcu zacznę żyć - podkreślił Stoch dla "Przeglądu Sportowego Onet".
W dotychczasowej karierze Kamil Stoch aż 39 razy wygrał konkursy Pucharu Świata. Ostatni raz na podium stał w Klingenthal w 2021 roku. W tegorocznych MŚ w Planicy dwukrotnie otarł się o medal w konkursach indywidualnych: na skoczni K-95 zajął 6. miejsce, a na obiekcie K-125 4. pozycję.
Czytaj także:
Sensacyjna decyzja Thurnbichlera ws. polskiego talentu
Zaskoczą kibiców polskich skoczków. Taką nowość przygotowała telewizja