Spora część polskich kibiców z niecierpliwością czekała na rozpoczęcie sezonu 2023/2024 w skokach narciarskich. Niestety na przestrzeni całego weekendu w Ruce trudno było znaleźć jakiekolwiek pozytywy w występach podopiecznych Thomasa Thurnbichlera.
Smutek sprawiła m.in. fatalna próba Kamila Stocha, który nie zakwalifikował się do niedzielnego konkursu. Uzyskał jedynie 87,5 metra. Miano najgorszego skoku w kwalifikacjach przypadło jednak innemu z Biało-Czerwonych - Aleksandrowi Zniszczołowi.
Zawodnik z Cieszyna wylądował na... 79. metrze. Był to najkrótszy skok pierwszego weekendu sezonu 2023/2024 Pucharu Świata.
- Wprawdzie miał słabe warunki, bo ponad sześć punktów rekompensaty. Co nie zmienia faktu, że Aleksander Zniszczoł jest klasyfikowany na ostatnim miejscu. Niewytłumaczalne - podsumował komentujący kwalifikacje Igor Błachut na antenie Eurosportu.
Oby kolejny weekend był bardziej udany dla reprezentantów Polski. Za kilka dni rywalizacja w Pucharze Świata przeniesie się do Lilliehammer.
Zobacz też:
"Ty tak to widzisz". Mocna reakcja Thurnbichlera na słowo katastrofa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek