A miało być tak pięknie. Mistrzowie ratują honor polskich skoków

Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Getty Images / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Pierwsza seria sobotniego konkursu Pucharu Świata w Klingenthal już za nami. Do finału spośród Polaków awansowali tylko Piotr Żyła (7. miejsce) i Dawid Kubacki (12. pozycja). Na półmetku prowadzi Karl Geiger.

Sobotni konkurs rozpoczął się z jedenastej belki w gęstej mgle. Jako pierwszy z Polaków zaprezentował się Andrzej Stękała. W serii próbnej spisał się najlepiej spośród Biało-Czerwonych, co było zaskakujące. Wówczas ruszał z czternastej platformy startowej. W zawodach niestety nie poszło już tak dobrze. 113,5 metra to spore rozczarowanie dla Stękały. To nie mogło dać mu awansu do drugiej serii.

Po skokach zaledwie siedmiu zawodników jury zdecydowało się podwyższyć rozbieg o dwa stopnie. Wszystko dlatego, że skoczkowie występujący na początku listy startowej niemiłosiernie się męczyli. Polskim kibicom humoru nie poprawił Maciej Kot. Skoczył tylko 109 metrów, czyli dużo bliżej niż w serii próbnej (131 m).

Kolejnym z Polaków był Paweł Wąsek i również skoczył słabo, uzyskując taką samą odległość jak Stękała. Przykre to, tym bardziej że tuż po nim Junshiro Kobayashi pokazał, że da się odlecieć (127 m).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Zrobił to na siedząco. Po prostu magia

Na szczęście przed kompromitacją reprezentację Polski uratowali doświadczeni skoczkowie - Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki. Szczególnie Żyle mocno podwiało pod narty, co był w stanie wykorzystać, osiągając 137 metrów. Kubacki natomiast uzyskał 131,5 metra. Po swoich próbach byli na dwóch pierwszych miejscach. Szybko jednak wyprzedził ich Johann Andre Forfang (136 m), potwierdzając że świetnie czuje się w Klingenthal.

Później Żyła długo utrzymywał się w czołowej trójce, a kilku zawodników nie poradziło sobie. Inaczej było w przypadku Ryoyu Kobayashiego (140,5 m) oraz Karla Geigera (144 m). Obaj skoczkowie mieli podobne warunki i otrzymali świetne noty za styl.

W końcówce serii pojawił się mocny wiatr pod narty. Wykorzystał to Pius Paschke, skacząc 145.5 metra. Zaraz po tym obniżono belkę do 12. stopnia. Andreas Wellinger uzyskał 139 metrów. Stefan Kraft wylądował metr dalej, co daje mu czwartą lokatę. Prowadzi Geiger przed Kobayashim i Paschke.

Do serii finałowej spośród Polaków weszli tylko Żyła (7. miejsce) i Kubacki (12. pozycja).

Wyniki pierwszej serii konkursu PŚ w Klingenthal:

MiejsceImię i nazwiskoKrajOdległośćNota
1. Karl Geiger Niemcy 144 132.6
2. Ryoyu Kobayashi Japonia 140.5 128.2
3. Pius Paschke Niemcy 145.5 128
4. Stefan Kraft Austria 140 127.4
5. Johann Andre Forfang Norwegia 136 123
6. Andreas Wellinger Niemcy 139 118.7
7. Piotr Żyła Polska 137 117.8
8. Gregor Deschwanden Szwajcaria 138.5 117.6
9. Marius Lindvik Norwegia 133.5 114.1
10. Halvor Egner Granerud Norwegia 133.5 113.2
12. Dawid Kubacki Polska 131.5 108.9
41. Paweł Wąsek Polska 113.5 76.8
42. Andrzej Stękała Polska 113.5 76.6
46. Maciej Kot Polska 109 68.8

Czytaj także:
"Mają wpływ". Tajemnicze słowa Thurnbichlera

Komentarze (1)
avatar
Fori2889
9.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kot to przechooy ...tyle lat i dalej nie ogarnia tej dyscypliny haha.