Udany występ Polaka. Znalazł się na podium

Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / Na zdjęciu: Klemens Murańka
Newspix / KACPER KIRKLEWSKI / 400mm.pl / Na zdjęciu: Klemens Murańka

Pięć dni po konkursie 72. Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen na Grosse Olympiaschanze odbyły się zmagania w Pucharze Kontynentalnym. Na podium stanął polski skoczek Klemens Murańka, a najlepszy okazał się Niemiec Constantin Schmid.

Standardowo już pierwszego dnia 2024 roku odbył się konkurs 72. Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen. Na Grosse Olympiaschanze najlepszy okazał się Anze Lanisek, a udany występ zanotował 24-letni Constantin Schmid. Niemiec zajął 17. miejsce, a w ramach Pucharu Kontynentalnego w skokach narciarskich potwierdził swoją formę na tej skoczni.

Schmid zwyciężył w sobotnim konkursie z uwagi na dwie udane próby. W pierwszej serii zanotował 140,5 metrów, z kolei w finałowej poleciał jeszcze dalej (141,5 m).

Na podium znaleźli się również Norweg Sindre Ulven Joergensen oraz Polak Klemens Murańka. Nasz skoczek utrzymał miejsce, które zajmował po pierwszej serii, gdy osiągnął 132 metry. Tego nie zdołał zrobić Markus Mueller, który przed finałową tracił do Schmida 5,1 pkt.

ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną

W finałowej serii Joergensen wyprzedził Murańkę, ale obu zawodnikom udało się zająć wyższe miejsce niż Mueller. W niej wystąpili również dwaj inni Polacy, a mianowicie Jakub Wolny oraz Andrzej Stękała.

Obaj poprawili swoje miejsca w drugiej serii. Wolny był 19., a zakończył konkurs na 13. Z kolei Stękałę początkowo sklasyfikowano na 25. lokacie, ale udało mu się przesunąć o dwie pozycje.

Z kolei awansu do finałowej serii nie wywalczyło czterech Biało-Czerwonych. Mowa o Kacprze Juroszku, Kacprze Tomasiaku, Janie Habdasie i Tomaszu Pilchu.

W klasyfikacji generalnej liderem jest triumfator konkursu, czyli Schmid. Z naszych skoczków najwyżej sklasyfikowany jest Murańka, który zajmuje obecnie 9. miejsce.

Przeczytaj także:
Katastrofa polskiego talentu. Co się z nim dzieje?

Komentarze (0)