Informacja o nagłej śmierci Mateusza Rutkowskiego była szokiem dla wszystkich związanych ze skokami narciarskimi. Choć jego sportowa kariera trwała krótko, to zapisał się w historii jako pierwszy polski mistrz świata juniorów.
Rutkowski zmarł 7 stycznia. Nieżyjącego brata w mediach społecznościowych wzruszającym wpisem pożegnał brat Łukasz Rutkowski. I choć zrobił to tylko dwoma słowami, to wpis chwyta za serce.
"Kochany bracie" - napisał Łukasz Rutkowski, dodając przy tym smutne emotikonki i sześć serc. Pod wpisem pojawiło się sporo komentarzy. Kondolencje złożyła m.in. Anita Włodarczyk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży
Mateusz Rutkowski urodził się 18 kwietnia 1986 roku w Skrzypnem, oddalonym niecałe 15 kilometrów od Zakopanego. Trenował w LKS Poroniec Poronin i bardzo szybko zadebiutował wśród najlepszych skoczków świata.
W 2004 roku w Strynie został mistrzem świata juniorów. Wtedy wróżono mu wielką karierę. Miał być następcą Adama Małysza. Młody zawodnik nie poradził sobie z nałożoną na niego presją i sprawiał coraz większe problemy wychowawcze. Uciekł w alkohol i został wyrzucony z kadry narodowej.
W 2007 roku Rutkowski postanowił zakończyć karierę. Po latach nie ukrywał, że żałował niektórych rzeczy. Wtedy wybrał zabawę zamiast kolejnych treningów, które przybliżyłyby go do realizacji sportowych celów.
W ostatnich latach Rutkowski pracował jako kamieniarz w firmie budowlanej i był członkiem założonego przez jego brata Łukasza Klubu Sportowego Rutkow-ski.
Czytaj także:
Miał być następcą Adama Małysza. Alkohol zaprzepaścił jego wielkie szanse
Były trener wspomina Mateusza Rutkowskiego. "Do momentu był wzorem"