Jeśli sprawdzą się pesymistyczne prognozy, nie będzie żadnych szans na rozegranie konkursu. 25 m/s to porywisty wiatr, halny, przy którym jury nawet nie podjęłoby próby rozegrania jakiekolwiek serii.
Organizatorzy PolSKIego Turnieju zachowują jednak spokój. To góry, tutaj może zdarzyć się wszystko i prognozy nie zawsze sprawdzają się. Plan zmagań w Szczyrku, który po raz pierwszy w historii gości Puchar Świata w skokach, pozostaje bez zmian. Organizatorzy i FIS liczą, że najbardziej pesymistyczny scenariusz nie sprawdzi się i konkurs będzie można przeprowadzić.
Niezagrożone są wtorkowe serie próbne i kwalifikacje. W ich porze wiatr nie powinien przekraczać 4 m/s. Pogorszenie warunków, według większości prognoz, może nastąpić w środę rano. Wówczas w Beskidy ma zawitać odwilż. Temperatura będzie dodatnia, spodziewane są intensywne opady deszczu, a wraz z nimi porywisty wiatr, którego siła ma wzrastać z godziny na godzinę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Gdyby w środę w Szczyrku rzeczywiście wiatr uniemożliwił skakanie, mało realne jest przeniesienie zawodów na kolejny dzień. Powód jest ten sam. Bardzo silny wiatr wraz z odwilżą ma utrzymać się także w czwartek, gdy zaplanowany jest drugi dzień przerwy w PolSKIm Turnieju.
Również w Zakopanem prognozowany jest silny wiatr w środę i czwartek. Pogoda ma uspokoić się od piątku, więc weekendowa rywalizacja pod Tatrami, gdzie zaplanowano kwalifikacje, konkurs drużynowy oraz zmagania indywidualne, nie jest zagrożona.
Na razie skoczkowie mają za sobą trzy dni rywalizacji w Wiśle, zaliczane do klasyfikacji PolSKIego Turnieju. Po kwalifikacjach, konkursie duetów i zmaganiach indywidualnych prowadzą Słoweńcy. Polacy zajmują 6. miejsce, ale do liderów tracą już ponad 200 punktów.
W Szczyrku zaplanowano treningi i kwalifikacje (godz. 18:00 we wtorek) oraz konkurs indywidualny (godz. 17:30 w środę).
Z Wisły Szymon Łożyński, dziennikarz WP SportoweFakty