Reprezentacja Polski zakończyła konkurs drużynowy mistrzostw świata w lotach w Bad Mitterndorf na ósmym miejscu. To pokłosie dyskwalifikacji Aleksandra Zniszczoła w drugiej rundzie rywalizacji. Do dorobku Biało-Czerwonych liczyło się więc w sumie nie osiem, a siedem skoków.
Gdyby nie wspomniana dyskwalifikacja, Biało-Czerwoni po trzech grupach drugiej serii byliby na podium, a Piotr Żyła broniłby niewielkiej przewagi nad Niemcami. To efekt zmiany warunków w trzeciej grupie, kiedy to słabo spisali się Marius Lindvik (182 m) oraz Stephan Leyhe (164,5 m).
Tymczasem po dyskwalifikacji niespełna 30-letniego zawodnika, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła skakali już z myślą, że nic więcej w niedzielę nie uda się ugrać. Żyła - ze względu na siódme miejsce - skakał jako drugi w ostatniej grupie i już zupełnie bez emocji, w trudnych warunkach, osiągnął 177,5 metra. W ten sposób Polacy spadli jeszcze za Finlandię - na ósmą lokatę. Gdyby nie dyskwalifikacja - byliby szóści.
Po złoty medal mistrzostw świata w lotach sięgnęli Słoweńcy, którzy o ponad 26 punktów wyprzedzili drugich Austriaków i o 65,5 punktu trzecich Niemców.
Tak wyglądałyby wyniki konkursu MŚ gdyby nie dyskwalifikacja Aleksandra Zniszczoła:
Miejsce | Kraj | Nota |
---|---|---|
1. | Słowenia | 1615,4 |
2. | Austria | 1588,9 |
3. | Niemcy | 1549,9 |
4. | Norwegia | 1502,9 |
5. | Japonia | 1493 |
6. | Polska | 1481,5 |
7. | Szwajcaria | 1389,3 |
8. | Finlandia | 1300,4 |
Czytaj także: Maciej Kot błysnął w Pucharze Kontynentalnym. Reszta zawiodła
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza