Od piątku do niedzieli fani skoków narciarskich śledzili zmagania zawodników podczas mistrzostw świata w lotach. W konkursie indywidualnym najlepszy okazał się być Stefan Kraft. Na podium stanęli także Andreas Wellinger oraz Timi Zajc. Słoweńcy triumfowali w rywalizacji drużynowej.
Podczas sobotnich zawodów indywidualnych w słoweńskiej telewizji RTV doszło do niemałego skandalu. Prowadzący transmisję komentator Andrej Stare wypowiadał się w sposób, który według widzów jednoznacznie wskazywał, że jest on pod wpływem alkoholu.
Widzowie, którzy ochoczo w internecie komentują jego zachowanie mówią, że "jego język podejrzanie się plątał." W nagraniach, które krążą w sieci możemy usłyszeć, że komentator gubił pojedyncze litery, a wypowiadanie słów sprawiało mu ogromny problem.
Reakcja telewizji RTV była natychmiastowa. Jak informuje metropolitan.si zarząd medium podziela zdanie widzów i podjął decyzję o odsunięciu Andreja Stare od komentowania następnych zawodów. Mimo wydarzeń, taka decyzja... rozzłościła niektórych widzów.
- Stary komentator jest o lata świetlne przed nowymi komentatorami! Nawet, gdy odrobinę za dużo wypije. Z tymi nowymi czuję się, jakbym oglądał partię szachów. Bez poczucia adrenaliny i napięcia - napisał jeden z telewidzów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: można im pozazdrościć. Bajeczny urlop dziennikarki i piłkarza
Zobacz także:
Tajner mówi, jak za kulisami pracuje się z posłem PiS
Zaskoczenie. 23-letni znany skoczek kończy karierę