Obudził się! Na taki występ Polaków czekaliśmy od początku sezonu

PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Piotr Żyła
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Na taki występ reprezentanta Polski czekaliśmy od początku Pucharu Świata 2023/24. Piotr Żyła do samego końca walczył o podium w Lake Placid. Musiał obejść się smakiem, ale i tak dał dużo powodów do radości.

W niedzielne popołudnie (poranek czasu amerykańskiego) 50 zawodników przystąpiło do ostatniego akcentu rywalizacji w Lake Placid - konkursu indywidualnego. Kwalifikacje do zmagań zostały odwołane już w piątek, bo lista zgłoszeń była na tyle wąska, że niepotrzebne było rozgrywanie dodatkowej serii.

Jako pierwszy z reprezentantów Polski na belce usiadł Paweł Wąsek. Niestety, jego próba była dokładnym odzwierciedleniem jego aktualnej formy. Próba na 86 metrów była najsłabsza w całej stawce. Chwilę później z progu skoczni odbił się Kamil Stoch. Jego próba (117,5 m) nie zachwyciła, ale to wystarczyło, aby - w odróżnieniu od soboty - awansować do finałowej serii.

A tuż po Stochu ruszył Piotr Żyła. Podczas tego weekendu miał już przebłyski na skoczni w USA i skok w pierwszej serii był kolejnym. 125 metrów, wysokie noty, ponad trzy punkty rekompensaty za wiatr - to wszystko sprawiło, że długo znajdował się na prowadzeniu, a na półmetku zajmował trzecie miejsce.

Po raz kolejny kiepsko spisał się Dawid Kubacki, bo nie dofrunął nawet do punktu konstrukcyjnego. 114,5 metra wystarczyło jednak, aby otrzymać szansę na jeszcze jeden skok w niedzielę. Znów na bardzo dobrym poziomie zaprezentował się Aleksander Zniszczoł - nowy lider polskiej kadry osiągnął 124,5 metra, miał przy tym dość korzystne warunki, co przełożyło się na dziewiąte miejsce po pierwszej serii.

Wszystko wskazywało na to, że walkę o wygraną stoczą tego dnia Stefan Kraft i Lovro Kos. Austriak pofrunął 130,5 metra, Słoweniec wylądował pół metra bliżej i obu dzieliło tylko 3,1 punktu. Trzeci Żyła miał do nich już bardziej okazałą stratę i bardziej musiał skupić się na obronie miejsca na podium, niż ataku na wyższą lokatę.

ZOBACZ WIDEO: Rywal Hurkacza weźmie ślub. Ukochana powiedziała "tak"

W finałowej rundzie i Stoch, i Kubacki pogorszyli swoje lokaty. Obaj wylądowali w tym samym miejscu (116,5 m), wobec czego oglądaliśmy ich w dokładnie takiej dyspozycji, jaką obserwujemy od samego początku sezonu 2023/24.

Zdecydowanie większe nadzieje wiązaliśmy z występem Zniszczoła i Żyły. Ten pierwszy potrzebował około 129 metrów, aby zmienić na prowadzeniu Andreasa Wellingera (129,5 m w finale). Nie udało się, bo wylądował na 123. metrze i po swojej próbie zajmował drugie miejsce - ex aequo z Kristofferem Eriksenem Sundalem.

Zanim Żyła zasiadł na belce, tuż przed nim kapitalnym lotem popisał się Philipp Raimund. Niemiec wykorzystał podmuchy pod narty i pofrunął aż 135 metrów. Belka poszła w dół, a Polak potrzebował około 130 metrów, aby wyprzedzić Niemca. Nie udało się, choć Żyła oddał jeszcze jeden dobry skok (123 metry) i po swojej próbie przegrywał tylko z Raimundem.

Dokładnie taką samą notę jak Raimund zapisał przy swoim nazwisku Lovro Kos. Słoweniec pofrunął 127,5 metra i wraz Niemcem zajął ex aequo drugie miejsce. Obaj czekali więc na odpowiedź Krafta. Austriak uzyskał 126 metrów, miał do tego bardzo wysokie noty i to przesądziło, że on triumfował w niedzielnej rywalizacji.

To zdecydowanie najlepszy występ Polaków w sezonie 2023/24. Żyła zajął czwarte miejsce, a czwarty konkurs z rzędu w TOP 10 zakończył Aleksander Zniszczoł.

Teraz Puchar Świata w skokach narciarskich przenosi się do Azji. W kolejny weekend (17-18 lutego) zawodnicy rywalizować będą w Sapporo.

Wyniki niedzielnego konkursu indywidualnego w Lake Placid:

MiejsceZawodnikKrajOdległośćPunkty
1. Stefan Kraft Austria 130.5/126.0 281.6
2. Philipp Raimund Niemcy 127.0/135.0 278.4
2. Lovro Kos Słowenia 130.0/127.5 278.4
4. Piotr Żyła Polska 125.0/123.0 269.9
5. Ryoyu Kobayashi Japonia 128.0/127.5 267.1
6. Andreas Wellinger Niemcy 120.0/129.5 266.8
7. Marius Lindvik Norwegia 128.0/124.0 264.5
8. Ren Nikaido Japonia 124.5/125.0 260.3
9. Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia 123.0/126.5 259.2
9. Aleksander Zniszczoł Polska 124.5/123.0 259.2
24. Kamil Stoch Polska 117.5/116.5 237.5
29. Dawid Kubacki Polska 114.5/116.5 229.1
50. Paweł Wąsek Polska 86.0/ 49.9
Komentarze (23)
avatar
łoli12
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bieda skoki .Rozliczyć Małysza i Tajnera 
avatar
Möchomorek
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@iadam: To Science fiction 
avatar
iadam
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kapitalny? To jak określono by skok zapewniający pierwsze miejsce? 
avatar
WSPAK
12.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Moim zdaniem do skoków powinni wrócić Mateja, Kruczek i Małysz. W obecnej sytuacji dawałoby to większą szansę na jakiś sukces. 
avatar
dopowiadacz1
11.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinna być solidna rekompensata , najmarniej taka jak dla członków dwutygodniowego rządu , może i reasumpcja , bo nasz prezes powiedział , że skoki to nasza dyscyplina NARODOWA . Jak będzie ma Czytaj całość