Zniszczoł znów zachwycił. Znalazł się w czołówce

Jakub Fordon 23 Lutego 2024, 14:54

Getty Images / Franz Kirchmayr/SEPA.Media / Na zdjęciu: Aleksander Zniszczoł

• Nie ma wątpliwości. To warunki poprawy polskich skoczków

Tym samym organizatorzy dokonali minimalnej korekty programu, w dodatku dwukrotnie, o czym pisaliśmy TUTAJ. Na piątek przeniesiono dwie sesje treningowe, a zwieńczy je konkurs duetów, w którym jednak odbędą się tylko dwie serie.

Po raz kolejny w tym sezonie najlepszym z Biało-Czerwonych był Aleksander Zniszczoł. Mimo że ten trafił na silny wiatr w plecy, poszybował 214,5 metrów. To sprawiło, że wraz z dodatkowymi punktami za fatalne warunki ostatecznie uplasował się na wysokim, 6. miejscu. Komplet pięciu skoczków, który wyprzedził Polaka, uzyskał zdecydowanie lepsze wyniki.

Oprócz Zniszczoła żaden inny podopieczny Thomasa Thurnbichlera nie przekroczył 200. metra. Najbliżej tego był Kamil Stoch (198,5 m). Taki wynik dał mu ostatecznie miejsce w trzeciej dziesiątce, a konkretnie 21.

O ponad 20 metrów bliżej wylądował Dawid Kubacki (176 m). Taki skok sprawił, że czwarty skoczek poprzedniego sezonu zajął dopiero 33. lokatę. Jeszcze gorzej poradził sobie Piotr Żyła (155 m), przez co został sklasyfikowany na 39. pozycji.

Z kolei zwyżkę formy w ostatnim czasie potwierdził Domen Prevc. To właśnie Słoweniec po pięciu sezonach wygrał ostatni konkurs w Sapporo. A teraz oddał skok na odległość 227,5 metrów, dzięki czemu zajął pierwsze miejsce na treningu. Za jego plecami uplasował się Niemiec Andreas Wellinger i rodak Lovro Kos. Zniszczoła wyprzedzili jeszcze Norweg Johann Andre Forfang i Austriak Michael Hayboeck.

Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)