Kamil Stoch zgromadził w trwającym sezonie zaledwie 181 punktów do klasyfikacji Pucharu Świata, co daje mu odległe 26. miejsce. Jest dopiero czwartym Polakiem w stawce.
Ostatnie konkursy w Lahti były dla niego szczególnie nieudane. Zarówno w piątek, jak i niedzielę, trzykrotnego mistrza olimpijskiego zabrakło w drugiej serii.
W Lahti Stoch zarobił niewiele - otrzymał 2000 franków szwajcarskich za czwarte miejsce w sobotnim konkursie drużynowym. W przeliczeniu daje to kwotę około 9000 złotych.
W całym sezonie 36-latek zgarnął nagrody finansowe w wysokości 24,1 tys. franków (108,4 tys. złotych).
ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Znacznie bardziej imponująco wyglądają jego zarobki w całej karierze. Stoch w Pucharze Świata zadebiutował w sezonie 2003/2004, a w kolejnej edycji zgarnął pierwsze punkty.
Łącznie Stoch zarobił już na skoczni 1,9 mln franków, co w przeliczeniu daje efektowną kwotę w wysokości 8,5 mln złotych. Doliczyć należy do tego jeszcze umowy sponsorskie oraz występy w reklamach.
Najwięcej Stoch otrzymał w sezonie 2015/2016. Zgromadził wtedy nagrody o łącznej wartości 203,4 tys. franków (915 tys. złotych po obecnym kursie).
Przed polskimi skoczkami kolejne wyzwanie - w dniach 8-17 marca rywalizować będą w cyklu Raw Air.
Czytaj także:
- Była żona Żyły oglądała PŚ w Lahti. Miała powód
- Długo na to czekał. Małysz wreszcie mógł pogratulować