Środowy konkurs na dużym obiekcie w Trondheim dostarczył kibicom wiele emocji. Po pierwszej serii zmagań wiele powodów do radości mógł mieć też Johann Andre Forfang, który zajmował czwartą pozycję ze stratą zaledwie 0,1 punktu do trzeciego Jana Hoerla.
W drugiej serii wydawało się, że Norweg będzie w stanie skutecznie zaatakować podium. 28-latek poszybował bowiem aż 139 metrów, co po jego próbie dawałoby mu pewne prowadzenie. Forfang nie miał też większych problemów przy lądowaniu, te jednak pojawiły się przy odjeździe.
W pewnym momencie jedna jego narta złapała nierówność na stoku, a Norweg stracił równowagę i upadł na brzuch. Co gorsza, zabrakło mu tylko około metra, by opuścić strefę punktowaną. Gdyby Forfang jeszcze przez chwilę utrzymał się na nogach, wywrotka nie wpłynęłaby na noty za styl. Tak się jednak nie stało, a 28-latek ostatecznie spadł na piątą pozycję.
ZOBACZ WIDEO: Romantycznie. Zobacz, gdzie Justyna Żyła wybrała się z ukochanym
Skalę rozczarowania Norwegów pokazuje też reakcja kolegów Forfanga, którzy oglądali jego skok przed ekranem. Gdy zauważyli, że wylądował on za zieloną linią z radości unieśli w górę ręce, jednak po jego upadku aż złapali się za głowy i z niedowierzaniem obserwowali, jak zawodnik traci szansę na zajęcia miejsca na podium.
Forfang nie był jednak jedynym pechowcem w drugiej serii. Tuż przed nim swoją próbę wykonywał Philipp Raimund, który bronił piątej pozycji. Niemiec skoczył 136,5 metra, jednak również zaliczył upadek i ostatecznie zajął 13. miejsce
Zawody w Trondheim zdominowali Austriacy, którzy zajęli wszystkie miejsca na podium. Wygrał Stefan Kraft, drugi był Daniel Tschofenig, a trzeci Jan Hoerl. Do drugiej serii konkursu awansowało pięciu Polaków, a najwyżej sklasyfikowanym był Dawid Kubacki. 34-latek ukończył zmagania na 14. pozycji.
Czytaj też:
Prawie przeklnął na antenie. Kubacki szczerze po konkursie
Nowy lider Polaków. Sprawdź klasyfikację Raw Air
