Sezon 2023/2024 praktycznie dobiegł końca. Przed nami ostatni weekend ze skokami narciarskimi, a dokładnie to z lotami. Trzy konkursy, które zwieńczą Puchar Świata odbędą się na legendarnej Letalnicy w słoweńskiej Planicy.
W czwartkowy poranek, a dokładnie o 8:30 rozpoczął się pierwszy z treningów. Został on opóźniony, ponieważ zeskok skoczni był zbyt oblodzony. Po dłuższej chwili skoczkowie mogli rozpocząć przygotowania do kwalifikacji.
Startujący z numerem 17. Siergiej Tkaczenko zanotował potworny upadek. Kazach po wybiciu się bardzo szybko i z impetem spadł na bulę, a następnie zjechał na dół. Mimo tak przerażającego widoku, 24-latek wstał o własnych siłach. "Potworny upadek Tkaczenki. Na szczęście wstał" - zrelacjonował Tomasz Kalemba z Interii.
Obecny na miejscu w Planicy reporter Eurosportu Kacper Merk dodał, że jego zdaniem Tkaczenko już więcej w czwartek nie poskacze, a to oznaczałoby, że nie wystąpi w piątkowym konkursie indywidualnym na skoczni mamuciej.
W sezonie 2023/2024 w Pucharze Świata wszystko już tak naprawdę wiadomo. Zdobywcą Kryształowej Kuli został Austriak Stefan Kraft. Przed ostatnim weekendem w Planicy najlepszy z Biało-Czerwonych jest Aleksander Zniszczoł, który zajmuje 21. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Kwalifikacje do piątkowego konkursu odbędą się w czwartek i rozpoczną się nie wcześniej niż o 10:30. Pełną tekstową relację live z tego wydarzenia przeprowadzi portal WP SportoweFakty. Natomiast pierwszy konkurs indywidualny w Planicy zaplanowany jest na piątek na godzinę 15:00.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Zobacz także:
Jednak nie Stoeckl?! Media: legenda może pomóc polskim skokom
Koszmar Polaków. Najgorzej od 21 lat