Robert Witke nie żyje. "Był świetny nie tylko w skokach narciarskich"

Facebook / Na zdjęciu: Robert Witke
Facebook / Na zdjęciu: Robert Witke

W wieku 57 lat zmarł Robert Witke, polski skoczek narciarski. Wiadomo już, kiedy odbędzie się pogrzeb. - Miał bardzo duże poczucie humoru, był niezwykle otwarty na pomoc przyjaciołom - wspominają Witke przyjaciele.

Robert Witke był synem Ryszarda Witke, który specjalizował się w narciarstwie klasycznym. Ojciec reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich, startował też w Turnieju Czterech Skoczni i na mistrzostwach świata.

Robert Witke natomiast w 1985 roku zanotował swój najlepszy występ na mistrzostwach świata juniorów. W tym czasie zadebiutował też w Pucharze Świata we francuskim Chamonix. Wziął udział w mistrzostwach świata w lotach narciarskich na skoczni Kulm w Tauplitz.

Był związany ze Śnieżką Karpacz. Dziś szefostwo klubu chce go uhonorować. Przygotowano już sztandar na pogrzeb, który odbędzie się w środę o godzinie 11.00 na cmentarzu komunalnym w Karpaczu.

- Znaliśmy się od dziecka, mieliśmy przyjacielskie kontakty, choć był o siedem lat starszy. Miał bardzo duże poczucie humoru, był niezwykle otwarty na pomoc przyjaciołom - przyznaje trener Waldemar Cich.

Matka Roberta zmarła wcześnie, wychował się bez niej. Niedawno, bo w 2020 roku, zmarł także jego ojciec Ryszard.

- Nie miał lekko. Jako sportowiec Robert na pewno mógł osiągnąć więcej. Ale wiadomo, jak to jest u nas w sportach zimowych. Warunki stwarzane dla zawodników nie zawsze były takie, jak byśmy sobie życzyli. Musieliśmy trenować w Zakopanem lub Harrachovie, a przez ostatnie lata kariery Robert nie miał nawet z kim wystartować w drużynowych mistrzostwach Polski. Ostatecznie zdecydował się na starty w UKS-ie Zakopane. Na te warunki i tak osiągnął naprawdę wiele - przyznaje Cich w rozmowie z WP SportoweFakty. - Warto wspomnieć, że był świetny nie tylko w skokach narciarskich, ale także w pływaniu i tenisie, który stał się jego pasją.

Dawid Góra, WP SportoweFakty

Komentarze (12)
avatar
Mag Mag
11.09.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Matka Roberta zmarła gdy miał prawie 30 lat. Nie róbcie z niego legendy. Jakie życie taka śmierć 
avatar
Greatest
10.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
5
Odpowiedz
Bez przesady. Najlepszy występ na mistrzostwach świata juniorów. Które miejsce? Miał poczucie chumoru. Coś jeszcze? 
avatar
Polit
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
11
6
Odpowiedz
A kto to... 
avatar
janusz jamiński
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
13
9
Odpowiedz
Bez przesady. Sportt niszowy i zawodnicy lokalni . Będąc w Karpaczu ,nikt nie mówił takich słów, o tym Panie. 
avatar
miro-miro
9.09.2024
Zgłoś do moderacji
9
5
Odpowiedz
wyszczepiony 3x??