To nie jest "standardowe" lato Piotra Żyły. Naszemu sportowcowi podczas jednego z treningów (pod koniec lipca) bazowych odezwała się stara kontuzja łąkotki. Thomas Thurnbichler wraz ze sztabem medycznym podjęli decyzję o zabiegu.
- Skonsultowaliśmy sprawę ze specjalistami, a badanie rezonansem magnetycznym potwierdziło, że chodzi o dawny uraz. Piotr zostanie poddany artroskopii, aby usunąć mały fragment łąkotki - przyznał wówczas (TUTAJ więcej szczegółów >>) selekcjoner Biało-Czerwonych.
Wygląda na to, że wszystko potoczyło się zgodnie z planem. Operacja przebiegła bez komplikacji, sportowiec przeszedł kilkutygodniową rehabilitację i...
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
Dzisiaj - 24.09. - po raz pierwszy pojawił się na skoczni. Poinformował o tym za pośrednictwem social mediów.
"Fajnie być tu spowrotem" - napisał na instagramie (zachowaliśmy oryginalną pisownię).
Na zdjęciu co prawda nie widać samego skoku, ale można ze 100-procentową pewnością zakładać, że Żyła oddał swoje pierwsze skoki od lipca. Co dalej?
W zawodach LGP Żyły raczej w tym roku już nie zobaczymy. - Mógłbym wrócić już na zawody LGP w Hinzenbach (30.09-1.10 - przyp. red.), ale podejdę do tego na spokojnie - mówił podczas jednej z konferencji prasowych.
Wszystko wskazuje na to, że Żyła wróci do rywalizacji podczas mistrzostw Polski, które zostały zaplanowane na 18 i 19 października.