Sporo nowości pojawiło się od bieżącego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Oprócz tego, że zawodnicy mają ograniczoną ilość kombinezonów, zakazano m.in. strojów z podwijającym się materiałem.
- Kontrolowane są dzióbki czy namioty, które tworzyły się w kroczu zawodników siedzących na belce startowej. Podobno strój leżący na stole nie może mieć właśnie takiego efektu podwijania się materiału. Jeśli wszystko się zgadza, można otrzymać chipy i taki kombinezon jest zatwierdzony - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Jakub Kot.
Jak to wygląda w praktyce? Ano właśnie mocno kontrowersyjnie. Czujne oko Jakuba Balcerskiego, dziennikarza portalu sport.pl, dostrzegło pewne nieprawidłowości, o czym poinformował we wpisie w mediach społecznościowych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje
"Amerykański skoczek, norweski kombinezon. Kadry skompromitowały nowe przepisy" - napisał na platformie X. Balcerski do wpisu dołączył zdjęcie wspomnianego stroju (zdjęcie możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Dodajmy, że najwyżej sklasyfikowanym amerykańskim skoczkiem w sobotnim konkursie był Tate Frantz, który uplasował się na 21. miejscu. Przypomnijmy, że skoczkowie z USA trenują razem z Norwegami.
Drugi konkursu indywidualny w Ruce odbędzie się w niedzielę (1 grudnia). Początek o godzinie 15:15. Wcześniej, bo na 13:45, zaplanowano kwalifikacje.