Czas start. Ważny dzień dla młodej polskiej kadry

Instagram / Na zdjęciu: Klemens Joniak
Instagram / Na zdjęciu: Klemens Joniak

Reprezentanci Polski szykują się do powrotu do rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. W rozmowie ze skijumping.pl trener naszej kadry Wojciech Topór wyjaśnił, jak wygląda obecnie sytuacja kadrowa.

W tym artykule dowiesz się o:

Przy okazji trzeciego weekendu rywalizacji w Pucharze Świata w skokach narciarskich w sezonie 2024/25 rozpoczną się również zmagania w Pucharze Kontynentalnym. Polska kadra liczyć będzie siedmiu zawodników.

Reprezentacja Polski, uzupełniona o juniorów, dotarła do Zhangjiakou w Chinach, gdzie będą kontynuować przygotowania do nadchodzącego sezonu. Zawodnicy wylecieli z Polski w poniedziałek wieczorem, przesiadając się w Stambule. Po dotarciu do Pekinu przemieścili się pociągiem do miejsca docelowego.

- W Eisenerz była obecna cała kadra B z całym sztabem oraz część zawodników z grup bazowych. Do tego Piotrek Żyła, Kacper Juroszek i juniorzy. W sumie były nas 32 osoby, więc naprawdę duża grupa. Zgrupowanie trwało dwa dni - czwartek i piątek. W sumie mieliśmy trzy sesje na skoczni, więc zawodnicy oddali po kilkanaście skoków, niektórzy więcej, niektórzy mniej. Na przykład Maciej Kot oddał czternaście. To, co zaplanowaliśmy, udało się przeprowadzić w 100 proc. Choć w ostatni dzień przyszła zamieć śnieżna. Więc ostatnie skoki - jakieś trzy lub cztery serie - oddawaliśmy w dość trudnych warunkach. Skakaliśmy na skoczni HS 109, to jest największy obiekt w kompleksie Erzbergschanzen - wytłumaczył trener naszej młodej kadry Wojciech Topór w rozmowie ze skijumping.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Co za figura! Piękna dziennikarka poleciała na wakacje

W trakcie zgrupowania w Eisenerz zawodnicy koncentrowali się głównie na skokach, a niektórzy wykonali dodatkowy program aktywacyjny. Zgodnie z planem, ich celem było "oskakanie się na śniegu przed rozpoczęciem sezonu", a możliwość skakania na śniegu w Austrii była dla nich dodatkowym atutem.

- Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że skocznia jest gotowa, wyruszyliśmy. W środę otwarli ją dla treningów, wieczorem byliśmy na miejscu, a w czwartek od rana skakaliśmy. Dwie sesje w czwartek a w piątek jedna, plus lekki trening siłowy. A potem już powrót do domu - podkreślił Topór.

Trener zwrócił uwagę na świetną formę niektórych zawodników. Na pochwały zapracowali sobie Klemens Joniak oraz Tymoteusz Amilkiewicz. Problemy przytrafiły się z kolei Adamowi Niżnikowi, natomiast Maciej Kot po powrocie z Pucharu Świata rozprawił się z problemami wynikającymi z pozycji dojazdowej.

Podopieczni trenera kadry B są już przygotowani do rywalizacji. - Wszyscy zawodnicy są zdrowi i w pełni sił. Nikomu nie doskwierają żadne kontuzje i poza drobnymi przeziębieniami nikt nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Konsultacje krajowe wypadły bardzo dobrze. Trafiliśmy na bardzo fajną pogodę, wiatr w ogóle nie przeszkadzał - wyznał Topór.