Podczas sobotniego konkursu w Titisee-Neustadt Jakub Wolny zajął 22. miejsce po dwóch równych skokach - w pierwszej serii poszybował 131 metrów, a w drugiej osiągnął o 50 centymetrów krótszą odległość. Za swoją finałową próbę otrzymał od sędziów tylko 52,5 punktu za styl.
Tak niska ocena może dziwić. Co prawda przy odjeździe był trochę skrzywiony, jednak skok zakończył poprawnym telemarkiem. Sędziowie przyznali mu jednak skrajne noty - od 16,5 do 18 punktów. Zaskakujące jest to, że Wolny otrzymał tylko o 1,5 punktu wyższą ocenę za styl od Kamila Stocha, który bardzo wyraźnie zachwiał się przy lądowaniu.
Noty przyznane Wolnemu spotkały się też ze wściekłym komentarzem trenera polskich skoczków, Thomasa Thurnbichlera. - To niebywałe. Przecież to jest oczywista "18". Jeszcze ta rozbieżność. Co to było?! - mówił zdenerwowany Austriak w rozmowie z portalem sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: Narzeczona polskiego tenisisty na Malediwach. Co za zdjęcia!
Odnotujmy, że sam Wolny był zadowolony ze swojego sobotniego występu. Podkreślił jednak że są rezerwy na jeszcze lepsze skoki w jego wykonaniu.
- W piątek te skoki były delikatnie lepsze. Teraz miałem problem z pozycją, która siadała mi na dół przed samym odbiciem. Przez to nie było takiej fajnej, dobrej rotacji - mówił.
Wolny i pozostali reprezentanci Polski w niedzielę powalczą o kolejne punkty Pucharu Świata. O godzinie 14:30 rozpoczną się kwalifikacje, a na 16:00 zaplanowano start drugiego konkursu indywidualnego w Titisee-Neustadt.