Leciał, leciał i leciał. Polak odpalił torpedę na treningu

Kacper Tomasiak kilka dni temu triumfował w klasyfikacji generalnej Letniego Pucharu Kontynentalnego, dzięki czemu otrzymał od trenera Macieja Maciusiaka szansę występu w finale Letniego Grand Prix w Klingenthal. To właśnie w Niemczech Tomasiak ma okazję sprawdzić swoją formę na tle światowej czołówki - i jak pokazuje pierwszy trening, młody Polak od razu wszedł w rywalizację bez kompleksów.

Tomasiak swoją próbę rozpoczął z 17. belki i wykorzystał delikatne podmuchy wiatru pod narty. Młody talent huknął aż 142 metry, czym przeskoczył rozmiar obiektu w Klingental. Długo pozostawał na prowadzeniu i szybko stało się jasne, że wyprzedzi wiele znaczących nazwisk w skokach narciarskich.

Chwilę później okazało się, że Tomasiak był zarazem najlepszym reprezentantem Polski na pierwszym treningu. W drugiej dziesiątce sklasyfikowany został Kamil Stoch (128,5 metra), a w trzeciej Dawid Kubacki (128,5 m), Piotr Żyła (123,5 m) oraz Aleksander Zniszczoł (123,5 m). Najsłabiej poradził sobie Paweł Wąsek (119 m) i dopiero 43. miejsce.

Pierwszy trening padł łupem Japończyków. Triumfował Ryoyu Kobayashi (142,5 metra) przed Renem Nikaido (135,5 metra). Trzecie miejsce zajął Manuel Fettner (141 m).

Na piątek zaplanowany jest jeszcze drugi trening oraz kwalifikacje.

Wyniki pierwszego treningu: 

ZOBACZ WIDEO: Szymon Kołecki zrównał z ziemią freak fighty. "Nie chciałbym przynieść wstydu"

Skoki narciarskie w Wiśle - oglądaj w TVP1 o 14:40 w Pilocie WP (link sponsorowany)