Żyła wypalił "skały w brzuchu". A potem na antenie stało się to

Twitter / x.com/Eurosport_PL / Na zdjęciu: Piotr Żyła
Twitter / x.com/Eurosport_PL / Na zdjęciu: Piotr Żyła

Piotr Żyła opowiadał o swoim starcie w PŚ w Lillehammer w charakterystyczny, intrygujący sposób. Kiedy próbował rozwinąć metaforę "skały w brzuchu" nagle nastąpiła cisza. Wywiad został przerwany przez blok reklamowy.

Piotr Żyła, po zajęciu 19. miejsca w sobotnim, 22 listopada, konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lillehammer (WIĘCEJ TUTAJ), wyraził umiarkowane zadowolenie ze swojego występu.

W rozmowie z Kacprem Merkiem z Eurosportu, Żyła w swoim charakterystycznym stylu odniósł się do określenia "czarny koń", mówiąc: "Ja i czarny koń zawodów? Chyba biały... Nie...".

ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny powrót Krychowiaka? "Może pomogę im awansować"

Przyznał, że przed zawodami skakał dobrze na treningach, ale w kwalifikacjach i pierwszej serii konkursu nie było już tak świetnie.

- Dobrze skakałem przed tymi zawodami. Te treningi, dzisiaj kwalifikacje, to jakbym taką skałę miał w brzuchu, jak jakiś mały Kaziu - podkreślił w swoim stylu.

Potem dodał jednak, że udało mu się popracować nad sobą, co zaowocowało "całkiem fajnym" drugim skokiem. Podsumowując, był zadowolony z rezultatu "jak na pierwsze zimowe scenerie".

Kiedy Merk poprosił go o rozwinięcie metafory "skały w brzuchu", wywiad został niestety przerwany przez... blok reklamowy Eurosportu, pozostawiając fanów bez dalszych wyjaśnień skoczka.

Komentarze (3)
avatar
eewa
23.11.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
blagam. niech on skacze, ale niech juz NIC nie mowi. BŁAGAM 
avatar
Zdzisław Majchrzak
22.11.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
mgr. Żyła podczas wywiadu zaskoczył taką elokwencją ,że realizator urwał wywiad i włączył reklamy. Zatem poziom skoków dostosowany do jego poziomu intelektualnego . 
avatar
Andrzej Wrzesiński
22.11.2025
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
Zamiast ciągle to roztrząsać i stale o tym gadać, trzeba iść na skocznię i po prostu skakać. Tak pewnie robią ci, co wygrywają. A u nas od lat się tylko gada i gada i gada... 
Zgłoś nielegalne treści