Tylko Żyła dał powody do zadowolenia, Prevc najlepszy

Rywalizacja na skoczni w Wiśle nie rozpoczęła się pomyślnie dla polskich kibiców. Dość stwierdzić, że kwalifikacji nie przebrnęło pięciu naszych zawodników. Przede wszystkim Kamil Stoch, który w dotychczasowych konkursach PŚ w skokach narciarskich prezentował się z dobrej strony. Po raz kolejny nie awansował też Aleksander Zniszczoł.

W sobotnich zmaganiach mogliśmy kibicować pięciu Biało-Czerwonym. Już z pierwszym numerem na belce pojawił się Maciej Kot, który jako jedyny z grupy narodowej zameldował się w konkursie. Osiągnął 120,5 metra, co pozwoliło mu zająć 31. lokatę. Prawa występu w drugiej serii nie zapewnił też sobie Paweł Wąsek, któremu skok na 122 metry dał 34. miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz

Nieco lepiej spisał się Piotr Żyła. Nasz weteran uzyskał odległość 123,5 metra, dzięki czemu na półmetku plasował się na 17. pozycji. 123 metry osiągnął z kolei Dawid Kubacki, który zajął 20. lokatę. Ostatni z Biało-Czerwonych, Kacper Tomasiak, uzyskał 122 metry i po pierwszej serii był 27.

Nasz najmłodszy zawodnik w drugiej próbie osiągnął 123 metry, co pozwoliło mu awansować o dwa miejsca i zająć 25. pozycję. Zawiódł z kolei Kubacki, który po skoku na 119 metrów spadł na 26. lokatę. Na 14. miejsce po uzyskaniu 126,5 metra podskoczył za to Żyła.

Na półmetku najbliżej triumfu w pierwszym konkursie w Wiśle był Domen Prevc, który uzyskał aż 136 metrów. Drugi był Philipp Raimund (129 m), a trzeci Daniel Tschofenig (129,5 m). Słoweniec w drugiej serii dołożył 130 metrów i utrzymał prowadzenie. Drugiej lokaty nie stracił też Raimund (130,5 m), a na najniższym stopniu podium uplasował się ostatecznie Ryoyu Kobayashi.

Wyniki sobotniego konkursu w ramach PŚ w Wiśle: