Kolejny szwedzki sukces w Jakuszycach

30-letni Johan Olsson poszedł w ślady swojej młodszej rodaczki - Idy Ingemarsdotter, wygrywając zawody Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie. Szwedzka narciarka w piątek najlepsza okazała się w sprintach, zaś Olsson nie dał rywalom najmniejszych szans w biegu na piętnaście kilometrów stylem klasycznym. Czterokrotny medalista olimpijski pewnie zwyciężył w sobotniej konkurencji, pokonując drugiego - Dario Colognę o niespełna dwadzieścia sekund. Szwajcar, lider cyklu dzięki kolejnemu doskonałemu starciu ponownie powiększył przewagę w punktacji łącznej nad nieobecnym w Polsce - Petterem Northugem i jest niezwykle bliski zdobycia Kryształowej Kuli.

Na trzeciej pozycji sklasyfikowano Aleksandra Legkowa. Rosjanin do zwycięzcy stracił już prawie minutę, podobnie jak jego kolega z reprezentacji - Ilja Czernousow. Najmocniejszym ogniwem w zespole Norwegów tym razem okazał się zamykający czołową "piątkę" Eldar Roenning, a dziesiąta lokata przypadła następnemu z "Wikingów" - Martinowi Johnsrudowi Sundby'emu.

Na starcie nie zabrakło Polaków. Biało-czerwoni nie zachwycili i na Polanie Jakuszyckiej nie odegrali żadnej poważniejszej roli. Najwyżej, bo na pięćdziesiątej ósmej pozycji zmagania ukończył Maciej Kreczmer, a zaledwie sześćdziesiąty szósty był Marcin Rzeszotko, któremu udało się wyprzedzić jedynie dwóch słabiutkich Chińczyków. Na trasę podobnie jak Jens Filbrich nie wyruszył inny z naszych rodaków - Mateusz Ligocki.

Rywalizacja odbywała się przy gęsto spowitej mgle z udziałem wielu polskich kibiców, z niecierpliwością oczekujących na występ Justyny Kowalczyk. Początek sobotnich zawodów pań z udziałem naszej najlepszej narciarki zaplanowano na godzinę 14:30.