- Na tym mamucie skakałem najwięcej. Lubię go. Pierwszy raz byłem tam jako osiemnastolatek, ale rewelacji nie było. Lądowałem tam na około 170 m, ale cieszyłem się strasznie. Rok później przekroczyłem granicę dwustu metrów. W poprzednim sezonie dwa razy poprawiałem tam życiówkę. Przyjemnie wszystko wspominam - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Piotr Żyła, rekordzista Polski.
Żyła w końcówce sezonu jest w bardzo wysokiej formie. Czy w Planicy pokusi się o poprawienie swojego rekordu?
Źródło: Przegląd Sportowy.
Źródło artykułu: