Puchar Świata w Kuusamo: Jaka Hvala nie zwalnia tempa, odległe miejsca Polaków

Jak w transie "lata" na skoczni w Kuusamo Jaka Hvala. Słoweński młodzieniec najpierw zdominował czwartkowe treningi i wygrał kwalifikacje, a w piątek był najmocniejszym punktem swojej drużyny w zawodach Pucharu Świata. Podopieczny Gorana Janusa nie zamierza spoczywać na laurach i tuż przed sobotnim konkursem indywidualnym wysłał swoim rywalom czytelny sygnał, że jest doskonale przygotowany do sezonu. Hvala serię próbną wygrał, lądując na 137 metrze i o 2,6 punktu wyprzedził Severina Freunda (137,5 m). W czubie tabeli tradycyjnie nie zabrakło Gregora Schlierenzauera (133,5 m) i Szwajcara Simona Ammanna (130,5 m). Najdłuższym skokiem testowej kolejki popisał się Dimitri Wasiljew, którego "poniosło" aż na 140 metr.

Polacy nadal bezskutecznie szukają formy, w jakiej byli podczas ostatniej edycji letniej Grand Prix. Wszyscy nasi reprezentanci podczas sobotniego treningu wypadli słabo, plasując się poza czołową "30", która w konkursie głównym gwarantuje punkty do klasyfikacji PŚ. Co najwyżej przeciętne próby mają za sobą Piotr Żyła i Dawid Kubacki, z kolei Macieja Kota i Krzysztofa Miętusa sklasyfikowano na końcu stawki.

Początek zawodów zaplanowano na godzinę 14:15. Przypomnijmy, że na rozbiegu "Rukatunturi" tym razem nie pojawi się Kamil Stoch, który niespodziewanie odpadł w eliminacjach.

Skoki narciarskie w Engelbergu - oglądaj NA ŻYWO w TVN o 16:00 w Pilocie WP (link sponsorowany).