Łukasz Kruczek: Pierwsza seria była loterią

Z dobrej strony zaprezentowali się polscy skoczkowie w Wiśle. Trener Łukasz Kruczek był zadowolony z ich postawy, choć nie ukrywał, że swoje na skoczni im. Adama Małysza zrobiła też pogoda.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmienny wiatr przed dłuższy czas skutecznie utrudniał zadanie skoczkom. Konkurs toczył się co prawda bez większych przerw, jednak mimo to pogoda dała o sobie znać. - Pierwsza seria była straszną loterią - powiedział Łukasz Kruczek, trener naszej kadry. - Wiatr pokrzyżował nam w niej szyki. Druga kolejka była już znacznie lepsza i konkurs wyszedł na plus. Dwóch zawodników zajęło miejsca w czołowej dziesiątce, czterech w trzydziestce, i jest to na pewno to, czego oczekiwaliśmy. Myślę, że jeśli chodzi o warunki to będą jeszcze gorsze konkursy, bo przed nami Sapporo. Jeśli chodzi o Zakopane to prognoza także nie wygląda zachęcająco, ale mam nadzieję, że to się wszystko ustabilizuje.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów sportów zimowych! Kliknij i polub nas.

Polscy skoczkowie zaczynają powoli narzekać na liczbę konkursów zaplanowanych na początek stycznia. Wraz z uwzględnieniem rund kwalifikacyjnych rywalizacja toczy się niemalże dzień w dzień. - Na razie trwamy w tym maratonie, ale powoli myślimy już o tym, żeby pozwolić sobie na wolny dzień. Najlepsi zawodnicy Turnieju Czterech Skoczni, jak Anders Jacobsen, też odczuwają trudy konkursów. Widać, że to co było się na nich odbija. My musimy jak najszybciej zregenerować naszych skoczków, żeby w Zakopanem stanęli do walki - zapowiedział Kruczek.

W piątek na Wielkiej Krokwi po raz pierwszy w historii zawodów o Puchar Świata w Polsce rozegrany zostanie konkurs drużynowy. Dla naszej kadry będzie to okazja na zrehabilitowanie się za wpadnę w Kuusamo. - Myślę, że mamy drużynę, która jest w piątce najlepszych i w takie miejsca możemy celować. Konkurs drużynowy może być jednak ciężki gdyby weszła w to pogoda, miejmy nadzieję, że będzie dobra - powiedział trener naszej reprezentacji.

Komentarze (0)