Vladimir Zografski dla SportoweFakty.pl: Skaczę dla przyjemności

Dla Vladimira Zografskiego obecny sezon Pucharu Świata jest najlepszym w karierze. Mimo, że Bułgar osiąga coraz lepsze wyniki, sam przyznaje, że skacze... po prostu dla przyjemności.

Vladimir Zografski jest najbardziej rozpoznawalnym skoczkiem narciarskim z Bułgarii. Mimo, że zawodnicy z kraju ze stolicą w Sofii wciąż są uznawani za egzotykę w Pucharze Świata, 19-latek radzi sobie coraz lepiej.

- Czuję się z tym dobrze, jednak skoki narciarskie w Bułgarii nie są dzięki mnie bardziej popularne. Nie mamy zawodników, nie mamy obiektów, więc to całkiem normalne - twierdzi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Zografski.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów narciarstwa i nie tylko! Kliknij i polub nas.

Jak widać, w Bułgarii zostać skoczkiem wcale nie jest łatwo. Ktoś jednak musiał wpłynąć na karierę Vladimira, skoro ten nadal pojawia się na belkach startowych obiektów całego świata. Kto to był? - Adam Małysz. To fantastyczny facet! - krótko odpowiada 19-latek.

Wydaje się, że poziom skoków Bułgara systematycznie rośnie. Mimo tego, skoczek nie myśli o zajmowaniu konkretnych miejsc w Pucharze Świata. - Nie mam w tym sezonie żadnego zadania. Po prostu, skaczę dla przyjemności - śmieje się Vladimir.

Przypomnijmy, najlepszym występem Zografskiego w tym sezonie był ten w pierwszym konkursie w Engelbergu. Tam zawodnik z Bułgarii zajął 10. lokatę. Jak na razie tylko w trzech konkursach nie udało mu się zdobyć punktów. W Turnieju Czterech Skoczni uplasował się ostatecznie na 22. pozycji. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Vladimir z dorobkiem 110 punktów zajmuje 24. miejsce.

Źródło artykułu: