- Myślałem o jednym krążku w konkursie drużynowym, bo wiedziałem, że mamy silną drużynę. Srebrny medal indywidualnie jest dla mnie zaskoczeniem. Jechałem jednak do Liberca bardzo bojowo nastawiony. Ostatnie treningi przed mistrzostwami w Szczyrku pokazały, że forma wraca. Odżyłem po chwilowym "dołku", który przypadł na konkursy o Puchar Świata w Wiśle i w Zakopanem - powiedział Murańka w rozmowie z Gazetą Krakowską.
W tym sezonie odbędą się jeszcze mistrzostwa świata seniorów. - Chciałbym być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Indywidualnie może nie zdziałałbym wiele, ale w drużynie może pomógłbym kolegom, mamy szansę nawet na medal - stwierdził młody polski skoczek.
Przypomnijmy, że podczas MŚJ w Libercu Klemens Murańka w konkursie indywidualnym przegrał tylko ze Słoweńcem Jaka Hvalą. W drużynówce biało-czerwonych pokonali również Słoweńcy.
Cała rozmowa w Gazecie Krakowskiej.