- To był ciężki dzień, ale jestem szczęśliwy. Drugi konkurs był świetny i nie jestem już niezadowolony z pierwszych zawodów. Drugi skok podczas porannych zmagań nie udał mi się, bo byłem zły. Myślałem, że wcześniej skoczyłem dalej niż 220 m - tłumaczy Jurij Tepes.
Przypomnijmy, Słoweńcowi do trzeciego miejsca w popołudniowym konkursie rozgrywanym na czeskim mamucie wystarczył skok na odległość 193,5 m, za który dostał notę 186,1 punktu. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zawodnik zajmuje 19. lokatę. Jak dotąd, na swoim koncie ma 321 pkt.