Dublet Niemców, krótkie loty Polaków

Richard Freitag nie miał sobie równych podczas drugiej serii treningowej w niemieckim Oberstdorfie. Polscy skoczkowie ponownie nie zachwycili, plasując się poza najlepszą "30".

Reprezentanci Niemiec zdominowali drugi trening przed własną publicznością w Oberstdorfie. Najlepszą, bo ponad 200-metrową odległością popisał się Richard Freitag, a drugi wynik testowej kolejki odnotował Severin Freund. W ścisłej czołówce tradycyjnie nie zabrakło lidera Pucharu Świata - Gregora Schlierenzauera, który na każdym kroku pokazuje swoją wyborną dyspozycję.

Polacy znów spisali się słabo. Najwyżej z biało-czerwonych, bo na trzydziestej trzeciej pozycji sklasyfikowano Aleksandra Zniszczoła (163 m), a dwa "oczka" niżej uplasował się Jan Ziobro (151 m). Odległe lokaty w piątej "10" przypisano pozostałym naszym reprezentantom, w tym wicemistrzowi świata juniorów - Klemensowi Murańce.

Początek piątkowych kwalifikacji przewidziano na godzinę 18-tą.   
  
Wyniki drugiego treningu:

MZawodnikKrajLot (m)Nota
1 Richard Freitag Niemcy 201,5 141,5
2 Severin Freund Niemcy 196,5 136,0
3 Gregor Schlierenzauer Austria 193,5 129,8
4 Robert Kranjec Słowenia 190,5 127,3
5 Anders Jacobsen Norwegia 190 127,2
6 Peter Prevc Słowenia 188,5 124,2
7 Michael Neumayer Niemcy 185,5 121,8
8 Władimir Zografski Bułgaria 181,5 119,9
9 Martin Koch Austria 181 118,3
10 Stefan Kraft Austria 177,5 115,3
33 Aleksander Zniszczoł Polska 163 92,3
35 Jan Ziobro Polska 151 84,0
44 Klemens Murańka Polska 131 58,6
48 Bartłomiej Kłusek Polska 122 45,0
50 Krzysztof Biegun Polska 114 34,8
Komentarze (5)
avatar
Remle
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
czyli będzie jak zwykle. Polacy imponują formą, ale niestety tylko między najważniejszymi imprezami, a reszta wie jak dojść z formą na najważniejszy czas. A nasi mam wrażenie, że bardziej tracą Czytaj całość
Kinga
15.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po prostu nie są lotnikami. Najbardziej jednak martwi mnie to, że po tym konkursie Kamil straci swoje wysokie miejsce w generalce, bo Kranjec raczej nie zawali.