Kamil Stoch trzecim skoczkiem sezonu!

Ostatni w tym sezonie konkurs PŚ padł łupem Słoweńca Jurija Tepesa. Kolejny udany występ odnotowali Polacy - piąty był Żyła, a ósmy Stoch, który utrzymał trzecie miejsce w klasyfikacji łącznej cyklu.

Kolejna edycja Pucharu Świata w skokach narciarskich dobiegła końca. W ostatnim konkursie tradycyjnie już wzięła udział najlepsza "30" sezonu, a w niej z powodu nieobecności kilku czołowych zawodników, ale przede wszystkim dzięki znakomitym wynikom Polaków znalazło się aż czterech naszych reprezentantów, a następny - Krzysztof Miętus był pierwszy na liście rezerwowych. Start tylu podopiecznych Łukasza Kruczka w finałowym akordzie PŚ najlepiej obrazuje historyczną i bez wątpienia rekordową pod względem zdobytych punktów zimę dla polskich skoków.

Pierwszoplanową rolę w zespole biało-czerwonych odgrywał Kamil Stoch, który przed zmaganiami w Engelbergu miał w swoim dorobku zaledwie jedno "oczko", by w Szwajcarii i wszystkich pozostałych konkursach zgromadzić ich aż 952. Ta potężna suma wywalczonych "oczek" przełożyła się na klasyfikację łączną cyklu, a ta dla mieszkańca Zębu ułożyła się niezwykle pomyślnie. Bohater mistrzostw globu z Predazzo po fantastycznych marcowych startach zajął w niej ostatecznie trzecią pozycję, nawiązując tym samym do wspaniałych sukcesów Adama Małysza i Stanisława Bobaka. Wysoko, bo w drugiej "10" sklasyfikowano też innych naszych rodaków - zwycięskiego na "Holmenkollen" w Oslo Piotra Żyłę i regularnie punktującego Macieja Kota.

Poza Polakami z zakończonego w niedzielę sezonu w pełni zadowoleni mogą być Słoweńcy, którzy w weekend na "Letalnicy" nie okazali się zbyt gościnni. Po sobotnim triumfie drużynowym pierwsze w karierze zwycięstwo w PŚ odniósł Jurij Tepes, czujący się w Planicy jak ryba w wodzie. Syn asystenta Waltera Hofera liderem był już na półmetku, prowadząc z wynikiem 217 metrów, a w drugiej rundzie bez najmniejszych problemów poradził sobie z presją. Reprezentant gospodarzy oddał na dawnej "Velikance" daleki, a co najważniejsze wysoko oceniony lot, którym przypieczętował wygraną. Na podium nie zabrakło również Petera Prevca. Dwukrotny medalista z Val di Fiemme popisał się najdalszą odległością zawodów, w trudnych warunkach uzyskując najpierw 218, a potem 212,5 metra. Jakby tego było mało, w okolicach "pudła" zakręcił się też Robert Kranjec. 31-latek z Lublany mimo niezłego, bo szóstego miejsca pozostał tym razem wyraźnie w cieniu swoich młodszych rodaków.

Życiowy rezultat odnotował drugi w niedzielę - Rune Velta. Norweg rozdzielił podopiecznych Gorana Janusa po kapitalnej próbie w finale na 217,5 metra. Przedstawiciel "Wikingów" potwierdził w Planicy, że jego imponujący rekord życiowy z Vikersund nie jest dziełem przypadku (243 m). Zawodnik Alexandra Stoeckla swoją doskonałą postawą przesądził o sensacyjnym triumfie Norwegów w Pucharze Narodów, którzy minimalną różnicą, ale jednak przerwali dotychczasową hegemonię Austriaków. Skoczkowie Państwa Fiordów od Gregora Schlierenzauera i spółki w przekroju trwającego cztery miesiące sezonu okazali się lepsi o zaledwie sześć punktów.

Passę znakomitych lotów w Planicy kontynuował w niedzielę Noriaki Kasai. Doświadczony samuraj nie zamierzał się poddawać i ponownie utarł nosa znacznie młodszym od siebie przeciwnikom. Japończyk mimo czterech krzyżyków na karku z powodzeniem rywalizuje z najlepszymi. Samuraj z Shimokawy skacze nie tylko przepięknie stylowo, szeroko rozkładając dzioby nart, ale i bardzo daleko. Azjata nawet na chwilę nie przestał zadziwiać na "Letalnicy" i w ostatnich zawodach powtórzył swój sukces z piątku, plasując się tuż za pucharowym podium. Czterdziestolatkowi do tego, by zostać najstarszym skoczkiem, zajmującym lokatę w czołowej "trójce" zabrakło naprawdę niewiele, bo 4,7 punktu. Obecnie rekord ten dzierży jego rodak - Takanobu Okabe, który w wieku trzydziestu ośmiu lat i czterech miesięcy nie miał sobie równych w Kuopio. Dość powiedzieć, że przyszłoroczne igrzyska w Soczi mogą być siódme w karierze Noriakiego Kasai - weteran Kraju Kwitnącej Wiśni swój olimpijski debiut zaliczył w 1992 roku we francuskim Albertville.

A Polacy? Znów pokazali klasę - Żyła był piąty, Stoch - ósmy, Kot w drugiej, a Dawid Kubacki w trzeciej "10". Każdy z naszych zawodników bez dwóch zdań zrobił to, co do niego należało i po zmaganiach na "Letalnicy" mógł rozpocząć zasłużone dla siebie wakacje.

Wyniki finałowego konkursu PŚ w Planicy:

MZawodnikKrajLoty (m)Nota
1 Jurij Tepes Słowenia 217/214 425,5
2 Rune Velta Norwegia 207,5/217,5 423,7
3 Peter Prevc Słowenia 218/212,5 422.5
4 Noriaki Kasai Japonia 207/217,5 417,8
5 Piotr Żyła Polska 201,5/216 409,6
6 Robert Kranjec Słowenia 206,5/209,5 406,5
6 Denis Korniłow Rosja 204,5/213,5 406,5
8 Kamil Stoch Polska 205,5/207 406,1
9 Severin Freund Niemcy 206,5/205,5 404,9
10 Michael Neumayer Niemcy 209/204,5 401,8
18 Maciej Kot Polska 191/194 370,4
21 Dawid Kubacki Polska 189/190,5 363,5


Końcowa punktacja Pucharu Świata w lotach:

MZawodnikKrajPkt
1 Peter Prevc Słowenia 530
2 Robert Kranjec Słowenia 400
3 Johann Andre Forfang Norwegia 348
4 Kenneth Gangnes Norwegia 305
5 Noriaki Kasai Japonia 248
6 Severin Freund Niemcy 247
7 Stefan Kraft Austria 239
8 Michael Hayboeck Austria 227
9 Daniel Andre Tande Norwegia 179
10 Andreas Stjernen Norwegia 177
19 Kamil Stoch Polska 62
23 Piotr Żyła Polska 35
25 Maciej Kot Polska 32
25 Dawid Kubacki Polska 32
31 Andrzej Stękała Polska 19
36 Stefan Hula Polska 16

Końcowa klasyfikacja Pucharu Świata 2012/13:

MiejsceZawodnikKrajPunkty
1. Kamil Stoch Polska 1443
2. Richard Freitag Niemcy 1070
3. Daniel Andre Tande Norwegia 985
4. Stefan Kraft Austria 881
5. Robert Johansson Norwegia 840
6. Andreas Wellinger Niemcy 828
7. Johann Andre Forfang Norwegia 821
8. Andreas Stjernen Norwegia 665
9. Dawid Kubacki Polska 633
10. Markus Eisenbichler Niemcy 597
13. Stefan Hula Polska 431
16. Piotr Żyła Polska 403
21. Maciej Kot Polska 261
36. Jakub Wolny Polska 73
73. Tomasz Pilch Polska 1

Końcowa tabela Pucharu Narodów:

MKrajPunkty
1 Norwegia 5605
2 Austria 5599
3 Niemcy 5199
4 Słowenia 4664
5 Polska 3447
6 Japonia 2183
7 Czechy 1770
8 Rosja 959
9 Szwajcaria 636
10 Włochy 378
11 Finlandia 287
12 Bułgaria 183
13 USA 121
14 Francja 85
15 Estonia 40
16 Kanada 27
Komentarze (40)
avatar
adriano94
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Warto podkreślić że do konkursu w Engelbergu Polacy praktycznie nie istnieli w Pucharze Świata. Tak więc ogromne brawa im się należą. 
avatar
harding
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Kamil, wierzyłem w to podium od MŚ. Fantastyczna też końcówka sezonu Piotrka, który dzięki temu wskoczył do 15 PŚ. Reszta Polaków też dobrze. Liczę, ze w kolejnym sezonie nie będzie gorze Czytaj całość
wislok
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Naprawdę brawo- ta zima była naprawdę niezwykła w wykonaniu polskich sportowców, w tym duża zasługa skoczków. Kamil na pewno zasłużył latami pracy na sukcesy jakie osiągnął w tym sezonie , czyl Czytaj całość
avatar
DamianCKM
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Dziękuje za piękny sezon Panowie i życzę aby kolejny był jeszcze lepszy. 
avatar
ZLOTOUSTY
24.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
FAKT, JAK NA TAK DUZY KRAJ TO FASCYNACJA SPORTEM NIEZNANYM NA SWIECIE PRZEKRACZA GRANICE PRZYZWOITOSCI. NIEDLUGO W POLSCE BEDA POMNIKI SKOCZKOW.