Austriacy trenują (dosłownie) w pocie czoła

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Kadra austriackich skoczków narciarskich od wtorku trenuje w Hinzenbach. Podopieczni Alexandra Pointnera muszą walczyć z potwornymi upałami.

- Sprzęt jaki wykorzystujemy do treningu jest taki sam w zimie przy temperaturze -20 °C i w lecie. Najwyżej, można oszczędzić sobie korzystania z rękawic - stwierdził zlany potem Martin Koch. - W zimie w kombinezonie jest trochę zbyt chłodno, a w lecie parno... Ale mamy tutaj naprawdę świetny obóz treningowy - dodaje Austriak.

Do upałów nie może się przyzwyczaić także Andreas Kofler. - Ledwo wkładam kombinezon, a już czekam, kiedy będę mógł wskoczyć do basenu po treningu - przyznaje doświadczony zawodnik.

Upalny obóz Austriaków potrwa do piątku. Ponownie na skoczni w Hinzenbach skoczkowie pojawią się 29 września, kiedy odbędzie się tutaj konkurs Letniej Grand Prix.

Komentarze (1)
avatar
-f-iolka
20.06.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nawet w "zimowym" upały...,-)