- Jestem bardzo zadowolony z mojego rezultatu. Poziom zawodów był bardzo wysoki, wielu skoczków uzyskiwało podobne wyniki, dlatego naprawdę musiałem dać z siebie wszystko. Teraz czekam już na konkursy w Engelbergu. Tam znajduje się jedna z moich ulubionych skoczni - cytuje mistrza świata z Predazzo fis-ski.com.
Nietrudno zgadnąć, że ze swoich skoków zadowolony był również drugi na "mecie" niedzielnego konkursu Simon Ammann. Szwajcar zaznaczył, że w skoku nie tylko dystans musi być świetny, ale również lądowanie. Z tym drugim elementem 32-latek miał problem choćby podczas sobotnich zawodów. - Wciąż mogę skakać nieco lepiej i mam nadzieję, że pokażę to w Engelbergu oraz Turnieju Czterech Skoczni - mówił po zawodach Ammann.
Przypomnijmy, w drugim konkursie indywidualnym Pucharu Świata w Titisee-Neustadt Kamil Stoch zwyciężył z Simonem Ammannem przewagą 7,8 punktu. Na trzeciej pozycji uplasował się Noriaki Kasai. Dzięki wygranej, Polak "wskoczył" na 4. pozycję klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.