Bischofshofen: Ostatni akord TCS, trzech kandydatów do zwycięstwa

Czas na ostatni akord 62. Turnieju Czterech Skoczni. Realne szanse na zwycięstwo ma trzech zawodników. [tag=21200]Thomas Diethart[/tag], [tag=8365]Simon Ammann[/tag], [tag=8052]Thomas Morgenstern[/tag] - oni w Bischofshofen wystąpią w roli głównej.

716,1 punktu to po trzech konkursach Turnieju Czterech Skoczni dorobek Dietharta. Nad drugim w klasyfikacji generalnej, Ammannem, Austriak ma przewagę 9,4 "oczka". To powinno wystarczyć, aby 21-latek nie czuł dużej presji i w jego poczynania nie wdarła się niepotrzebna nerwowość. Jeśli forma reprezentanta kraju ze stolicą w Wiedniu w nadzwyczajny sposób nie obniży się na kilka godzin przed zawodami, skoczek urodzony w Tulln będzie miał stosunkowo prostą drogę do zwycięstwa.

Trudno jednak przypuszczać, aby przez te niecałe 10 punktów Ammann złożył broń. Czterokrotny mistrz olimpijski jest w doskonałej dyspozycji - nie ma najmniejszych wątpliwości, że "Simi" wykorzysta nawet najmniejsze potknięcie Austriaka. Szczególnie, że pozostało już niewiele czasu do igrzysk w Soczi. To najlepszy okres dla Ammanna, który, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki aktywuje swoje najlepsze cechy właśnie na kilka tygodni przed zawodami o olimpijskie złoto.

Morgenstern ma z tej trójki najmniej punktów, jednak przy zachwianiach formy jego rodaka i Szwajcara to on może sięgnąć po tytuł. Przed konkursem w Bischofshofen 27-latek traci do lidera 15,4 punktu zaś do wicelidera 6 "oczek".

Czy do walki włączą się 4., Noriaki Kasai lub 5., Peter Prevc? Choć w skokach wszystko może się zdarzyć, to wątpliwe - strata Japończyka do Dietharta sięgnęła już 35 punktów, zaś Słoweńca aż 39,6.

Rok temu w ostatnim konkursie TCS Simon Ammann, będący wtedy w nie najlepszej dyspozycji uplasował się na 40. lokacie. Thomas Morgenstern zajął natomiast 6. pozycję osiągając w ten sposób jeden ze swoich najlepszych rezultatów tamtego sezonu. Thomasa Dietharta trudno oceniać - wtedy był nikomu nieznanym młodym skoczkiem, który jednak już niedługo miał wykorzystać swój potencjał.

Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.

Celem Polaków w Bischofshofen będzie prawdopodobnie zdobycie jak największej liczby punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Skocznia Paula Ausserleitnera raczej nie powinna być negatywnie postrzegana przez biało-czerwonych. W ubiegłym roku Kamil Stoch zajął w Bischofshofen 4. pozycję, Maciej Kot uplasował się natomiast na 10. miejscu. Kiepsko wypadł Dawid Kubacki (42. lokata), jednak zawodnik urodzony w Nowym Targu przeżywał wtedy chwilowy kryzys, więc raczej nie było to spowodowane niechęcią do austriackiego obiektu. 30. pozycja Piotra Żyły również nie wydawała się zaskakująco słaba.

Kamil Stoch walczy o utrzymanie pozycji lidera w Pucharze Świata, a Thomas Diethart, Simon Ammann oraz Thomas Morgenstern o zwycięstwo w TCS. Jeśli tylko zbyt silny wiatr nie popsuje widowiska, będziemy świadkami fantastycznej rywalizacji na najwyższym poziomie.

[b]Początek konkursu głównego w Bischofshofen w poniedziałek 6 stycznia o 16.00. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna. 
Klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni po trzech konkursach

MZawodnikKrajPunkty
1. Thomas Diethart Austria 716,1
2. Simon Ammann Szwajcaria 706,7
3. Thomas Morgenstern Austria 700,7
4. Noriaki Kasai Japonia 681,1
5. Peter Prevc Słowenia 676,5
6. Anders Bardal Norwegia 672,2
7. Gregor Schlierenzauer Austria 671,8
8. Kamil Stoch Polska 663,1
9. Michael Hayboeck Austria 640,1
10. Klemens Murańka Polska 635,9
17. Maciej Kot Polska 607,1
27. Jan Ziobro Polska 492,1
28. Krzysztof Biegun Polska 489,0
48. Piotr Żyła Polska 257,3
62. Dawid Kubacki Polska 89,8

[/b]

Źródło artykułu: