716,1 punktu to po trzech konkursach Turnieju Czterech Skoczni dorobek Dietharta. Nad drugim w klasyfikacji generalnej, Ammannem, Austriak ma przewagę 9,4 "oczka". To powinno wystarczyć, aby 21-latek nie czuł dużej presji i w jego poczynania nie wdarła się niepotrzebna nerwowość. Jeśli forma reprezentanta kraju ze stolicą w Wiedniu w nadzwyczajny sposób nie obniży się na kilka godzin przed zawodami, skoczek urodzony w Tulln będzie miał stosunkowo prostą drogę do zwycięstwa.
Trudno jednak przypuszczać, aby przez te niecałe 10 punktów Ammann złożył broń. Czterokrotny mistrz olimpijski jest w doskonałej dyspozycji - nie ma najmniejszych wątpliwości, że "Simi" wykorzysta nawet najmniejsze potknięcie Austriaka. Szczególnie, że pozostało już niewiele czasu do igrzysk w Soczi. To najlepszy okres dla Ammanna, który, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki aktywuje swoje najlepsze cechy właśnie na kilka tygodni przed zawodami o olimpijskie złoto.
Morgenstern ma z tej trójki najmniej punktów, jednak przy zachwianiach formy jego rodaka i Szwajcara to on może sięgnąć po tytuł. Przed konkursem w Bischofshofen 27-latek traci do lidera 15,4 punktu zaś do wicelidera 6 "oczek".
Czy do walki włączą się 4., Noriaki Kasai lub 5., Peter Prevc? Choć w skokach wszystko może się zdarzyć, to wątpliwe - strata Japończyka do Dietharta sięgnęła już 35 punktów, zaś Słoweńca aż 39,6.
Rok temu w ostatnim konkursie TCS Simon Ammann, będący wtedy w nie najlepszej dyspozycji uplasował się na 40. lokacie. Thomas Morgenstern zajął natomiast 6. pozycję osiągając w ten sposób jeden ze swoich najlepszych rezultatów tamtego sezonu. Thomasa Dietharta trudno oceniać - wtedy był nikomu nieznanym młodym skoczkiem, który jednak już niedługo miał wykorzystać swój potencjał.
Sporty zimowe na SportoweFakty.pl - Jesteśmy na Facebooku, dołącz do nas.
Celem Polaków w Bischofshofen będzie prawdopodobnie zdobycie jak największej liczby punktów do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Skocznia Paula Ausserleitnera raczej nie powinna być negatywnie postrzegana przez biało-czerwonych. W ubiegłym roku Kamil Stoch zajął w Bischofshofen 4. pozycję, Maciej Kot uplasował się natomiast na 10. miejscu. Kiepsko wypadł Dawid Kubacki (42. lokata), jednak zawodnik urodzony w Nowym Targu przeżywał wtedy chwilowy kryzys, więc raczej nie było to spowodowane niechęcią do austriackiego obiektu. 30. pozycja Piotra Żyły również nie wydawała się zaskakująco słaba.
Kamil Stoch walczy o utrzymanie pozycji lidera w Pucharze Świata, a Thomas Diethart, Simon Ammann oraz Thomas Morgenstern o zwycięstwo w TCS. Jeśli tylko zbyt silny wiatr nie popsuje widowiska, będziemy świadkami fantastycznej rywalizacji na najwyższym poziomie.
[b]Początek konkursu głównego w Bischofshofen w poniedziałek 6 stycznia o 16.00. Godzinę wcześniej rozpocznie się seria próbna.
Klasyfikacja generalna Turnieju Czterech Skoczni po trzech konkursach
M | Zawodnik | Kraj | Punkty |
---|---|---|---|
1. | Thomas Diethart | Austria | 716,1 |
2. | Simon Ammann | Szwajcaria | 706,7 |
3. | Thomas Morgenstern | Austria | 700,7 |
4. | Noriaki Kasai | Japonia | 681,1 |
5. | Peter Prevc | Słowenia | 676,5 |
6. | Anders Bardal | Norwegia | 672,2 |
7. | Gregor Schlierenzauer | Austria | 671,8 |
8. | Kamil Stoch | Polska | 663,1 |
9. | Michael Hayboeck | Austria | 640,1 |
10. | Klemens Murańka | Polska | 635,9 |
17. | Maciej Kot | Polska | 607,1 |
27. | Jan Ziobro | Polska | 492,1 |
28. | Krzysztof Biegun | Polska | 489,0 |
48. | Piotr Żyła | Polska | 257,3 |
62. | Dawid Kubacki | Polska | 89,8 |
[/b]
To nawet nie śmieszne, a żałosne po prostu.