- Rzeczywiście, marzenia każdy ma, jedni się ich wstydzą, inni nie i u mnie ten medal gdzieś w sferze marzeń jest. Ja jestem człowiekiem, który pierw o czymś marzy, a później stawia to sobie za cel i planuje jak to osiągnąć. Medal jest moim marzeniem i celem na tą olimpiadę - powiedział Kot w rozmowie z Dziennikiem Wschodnim.
Maciej Kot skacze w tym sezonie bardzo solidnie i równo (16. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata). Jego dodatkowym atutem będzie to, że skocznia w Soczi mu odpowiada. - Bardzo mi pasuje. Jest wymagająca i inna niż wszystkie. To mi się w niej podoba - dodał.
Polscy skoczkowie w najbliższych dniach będą spokojnie trenować. Trener Łukasz Kruczek nie zdecydował się na posyłanie najlepszych biało-czerwonych na zawody Pucharu Świata do Japonii. Pierwszy komplet medali w Soczi zostanie rozdany 9 lutego (skocznia normalna). 15 lutego odbędą się zmagania na dużej skoczni, a dwa dni później rozegrana zostanie "drużynówka".
Cała rozmowa w Dzienniku Wschodnim.