W sobotę w pierwszej dziesiątce FIS Cup w Austrii znalazło się aż trzech Polaków. Sebastian Hebel był 10., Dawid Jarząbek 5., natomiast Łukasz Podżorski stanął na drugim stopniu podium. W niedzielę w czołówce ostatecznie uplasowało się czterech biało-czerwonych. Podżorski zajął 9. lokatę, Przemysław Kantyka 8., Andrzej Stękała był 4., zaś ostatnią pozycję na podium wywalczył Jarząbek.
[ad=rectangle]
- Dobre występy Dawida nie były dla mnie zaskoczeniem, ponieważ zawodnik na treningach prezentował się bardzo fajnie i w niczym nie odstawał od pozostałej grupy. Jednak poniekąd było to również dla mnie takie miłe zaskoczenie, że Dawid praktycznie był najlepszy z naszych zawodników - nie ukrywa Mateja w rozmowie z serwisem Polskiego Związku Narciarskiego.
Jak teraz prezentują się plany ekipy byłego reprezentanta kraju? - W środę i piątek mamy zaplanowane treningi na skoczni w Wiśle, a w sobotę i niedzielę rywalizujemy w mistrzostwach Polski. Natomiast po MP zaplanowaliśmy zgrupowanie w Zakopanem, ponieważ nie chcemy robić zamieszania wokół Letniego Grand Prix. Jednak jeżeli któryś z moich zawodników zakwalifikuje się do kadry na LGP to oczywiście będzie startował - zaznacza Mateja.
Źródło: PZN