Krystian Długopolski: Piotr Żyła? Teraz może być już tylko lepiej

[tag=23057]Krystian Długopolski[/tag] realistycznie podchodzi do startu skoczków na MŚ. Zaznacza, że Stoch oraz Żyła skakali słabo i nie był to wypadek przy pracy. Dodaje jednak, iż teraz może być już tylko lepiej.

Część ekspertów start Kamila Stocha na normalnej skoczni w Falun określiło mianem wypadku przy pracy. Z taką opinią nie do końca zgadza się nasz ekspert. - Trudno się z tym zgodzić skoro Kamil Stoch nie oddał na tej skoczni ani jednego świetnego skoku. O niespodziance można mówić biorąc pod uwagę całość startów Kamila, ale na tej skoczni sobie nie radził. Mam jednak nadzieję, że na dużej będzie lepiej. Kamil mało startował w tym sezonie, a mimo tego jego skoki w Pucharze Świata stały na bardzo wysokim poziomie.
[ad=rectangle]
Piotr Żyła natomiast skacze w kratkę. Długopolski uważa, że właśnie podczas niedawnego konkursu przyszedł czas na ten gorszy skok. - Biorąc jednak pod uwagę start polskiej ekipy jako całości - wyszło naprawdę pozytywnie. Mieliśmy zawodnika w pierwszej dziesiątce, kolejny był w drugiej. Nie ma na co narzekać.

Duży obiekt teoretycznie powinien bardziej pasować Polakom. - Wiem, że Klimek Murańka jest w dobrej formie, co już pokazywał podczas treningów, choć drugi skok na normalnej skoczni mu nie wyszedł. Jasiek Ziobro bardzo mnie zaskoczył, bo nic nie wskazywało na to, że osiągnie tak dobry wynik. Stać go jednak na to, potrafi się zmobilizować i oddać wysokiej jakości dalekie skoki także na dużym obiekcie. Kamil natomiast wystarczy, żeby skoczył na swoim poziomie, a wszyscy wiemy co to oznacza. Piotr Żyła skacze w kratkę - miejmy nadzieję, że ten słabszy skok już jest za nim - teraz może być tylko lepiej - podkreśla były skoczek.
 
Ekspert zaznacza, że teoretycznie największe szanse na zdobycie medalu ma Stoch, ale w skokach nigdy nie można wyrokować na sto procent. - Czasami zdarzają się niespodzianki, więc może teraz któryś z Biało-Czerwonych ją zrobi?

Jeśli natomiast chodzi o konkurs drużynowy, o podium będzie bardzo trudno. Zdanie byłego skoczka na temat drużyny z czasem jednak zmienia się. - Będzie ciężko, choć przyznam, że przed konkursem na normalnej skoczni powiedziałbym, że nie ma szans na podium, a teraz twierdzę, że mogą powalczyć. Wciąż jednak pozostaje pytanie kto będzie skakał, bo do Falun pojechało sześciu naszych zawodników. Trudno powiedzieć co pokażą treningi. Na ten moment nie robiłbym żadnych zmian. Konkurs na skoczni normalnej pokazał, że możemy starać się o medal. Inne wnioski można wysnuć po analizie całego sezonu, ale w skokach wszystko szybko się zmienia - kończy Długopolski.

Źródło artykułu: