Nota marzeń, czyli 60 punktów za styl, to dla skoczków cel, do którego dążą przez lata swojej kariery. Udaje się to tylko pojedynczym jednostkom, które dalekie odległości łączą z nienagannym stylem. Jako pierwszy w historii skoków narciarskich pięć maksymalnych not otrzymał Toni Innauer. Austriak otrzymał ją podczas zimowych igrzysk olimpijskich w 1976 roku.
[ad=rectangle]
Na przełomie XX i XXI wieku największym stylistą spośród skoczków był Kazuyoshi Funaki. Jego styl docenili także sędziowie, którzy nagrodzili go notą marzeń. Maksymalną wartość za styl otrzymał również Wolfgang Loitzl, a znany ze swojej sylwetki w locie był między innymi Jakub Janda, który często otrzymywał wysokie oceny.
W piątek Peter Prevc dołączył do wąskiego grona skoczków, którzy mogą pochwalić się notą marzeń. W drugiej serii konkursu rozegranego na Letalnicy Słoweniec skoczył 233 metry. Jego sylwetka w locie była idealna, takie samo było również lądowanie. Arbitrzy docenili to dając pięć "dwudziestek".
Przypomnijmy, że konkurs w Planicy zakończył się triumfem Prevca, drugą lokatę zajął Jurij Tepes, a trzeci był Stefan Kraft. W sobotę i niedzielę odbędą się kolejne konkursy na Letalnicy. W sobotę zawodnicy rywalizować będą w "drużynówce", a dzień później rozegrane zostaną finałowe zawody indywidualne.
{"id":"","title":""}