- Na pewno nastawiam się optymistycznie przed tymi zawodami i mam nadzieję na jak najlepszy wyniki. Myślę, że jak będę oddawał takie skoki jak teraz w treningach, to naprawdę może to zaprocentować i fajne wyniki mogą przychodzić w konkursach - przyznaje Andrzej Stękała.
Zawodnik szczególnie pozytywnie ocenia trening w Zakopanem. - Te moje skoki były naprawdę super, chociaż muszę przyznać, że mam jeszcze dużo do poprawy, m.in. w locie, ale myślę, że małymi krokami do przodu i wszystko będzie dobrze.
Skoczek zaznacza, że jego forma na początku lata nie była dobra, jednak później wszystko się ustabilizowało, a teraz procentuje. Zauważa też, że z treningu na trening jest coraz lepiej i liczy na dobry wynik w Renie. - Mam nadzieję, że takimi małymi kroczkami uda mi się przebić do Pucharu Świata - dodaje Stękała.
Pierwszy konkurs Pucharu Kontynentalnego w norweskiej Renie zaplanowano na 11 grudnia. Skoczkowie zaczną rywalizację o godzinie 19.30.
Zobacz także: To dlatego Piotr Żyła wygrał pamiętny konkurs w Oslo