Łukasz Kruczek: Do skoków nie ma co się doczepiać

Trener reprezentacji Polski był bardzo zadowolony z formy, jaką zaprezentowali jego podopieczni w niedzielnym konkursie w Niżnym Tagile. Szkoleniowiec ocenił także warunki panujące na skoczni i zdradził najbliższe plany kadry.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
East News
Po raz kolejny w tym sezonie wiatr był jednym z głównych aktorów widowiska. Z podmuchami w plecy nie poradzili sobie m. in. Jan Ziobro, Roman Koudelka i Richard Freitag. - Warunki zmieniały się bardzo. Podobnie jak w sobotę, było wrażenie, że system nie do końca nadążał z przeliczaniem warunków - podkreślił trener.

W tej loterii Polacy mieli wiele szczęścia. W drugiej serii cała piątka Biało-Czerwonych skakała z wiatrem pod narty. Najlepiej warunki wykorzystał Kamil Stoch, który osiągnął aż 136 metrów. W niedzielę dwukrotny mistrz olimpijski zajął 6. pozycję i co ważniejsze nie popsuł żadnej z trzech prób.

-  Na razie do tych skoków nie ma co się przyczepiać. One były bardzo wysokiej próby. Takie skoki dają możliwość walki o czołowe lokaty - szkoleniowiec pochwalił zawodnika z Zębu.

Skoczkowie nie mogą jeszcze skupić się na przygotowaniach do świąt Bożego Narodzenia. W najbliższą sobotę i niedzielę czeka ich rywalizacja na Gross-Titlis-Schanze (HS137) w Engelbergu. -  Wracamy do domu, przed Engelbergiem pewnie jakiś trening i jedziemy do Szwajcarii - powiedział na koniec Łukasz Kruczek.

Źródło: [urlz=http://www.skijumping.pl/wiadomosci/20489/Lukasz-Kruczek-To-byl-dobry-konkurs/]skijumping.pl

 [/urlz]


Kibicuj polskim skoczkom w Pilocie WP (link sponsorowany)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×