Los nie jest łaskawy dla Alexandra Pointnera. Kilka lat temu byłemu austriackiemu trenerowi sen z powiek spędzała choroba syna (cierpiał on na depresję i przebywał na specjalistycznym leczeniu). Później sam Pointner zmagał się z tą wyniszczającą chorobą, o czym opowiedział dopiero po "wyjściu na prostą". Prawdziwym ciosem była jednak próba samobójcza jego szesnastoletniej córki Niny. - To był straszny moment, byłem jak sparaliżowany - przyznał niedawno Pointner w jednym z wywiadów.
Nastolatka już wcześniej leczyła się psychiatrycznie, jednak nic nie wskazywało na to, że może spróbować odebrać sobie życie. Po nieudanej próbie samobójczej przez 13 miesięcy znajdowała się w śpiączce. Zmarła z powodu ciężkich uszkodzeń mózgu.
{"id":"","title":""}