Schlierenzauer skończy jak Hannawald?

W ostatnich tygodniach z obozu Austriaka dochodziły niepokojące wieści o stanie jego zdrowia. Padały zdania o wyczerpaniu psychicznym skoczka. Z podobnymi problemami nie uporał się Sven Hannawald, który w 2004 roku zakończył karierę.

Trzykrotny medalista olimpijski po paśmie wielkich sukcesów nie poradził sobie z kryzysem formy w sezonie 2003/2004. Wówczas po niezłym początku, Sven Hannawald zaczął mieć problemy z awansem do czołowej trzydziestki zawodów. Lekarze stwierdzili u Niemca tzw. syndrom wypalenia, a po feralnym sezonie skoczek nie wrócił już do rywalizacji.

W ostatnich miesiącach coraz częściej słychać głosy, że z podobnymi kłopotami zmaga się Gregor Schlierenzauer. W wieku 16 lat Austriak zaczął już odnosić pierwsze sukcesy w Pucharze Świata. W latach 2006-2014 główny zainteresowany wygrał aż 53 pucharowe konkursy, zdobył cztery medale olimpijskie i aż jedenaście krążków w mistrzostwach świata. Pierwszy poważny kryzys formy przypadł u Austriaka na sezon 2014/2015. Od poprzedniej edycji Turnieju Czterech Skoczni Schlierenzauer nie odnalazł już formy sprzed lat.

W tym sezonie podopieczny Heinza Kuttina rozpoczął rywalizację od 17. pozycji w Klingenthal. Odpuszczenie wietrznego Kuusamo i spokojne treningi na Lysgårdsbakken (HS 138) w Lillehammer niewiele pomogły, bowiem w Norwegii Austriak zajął  14. i 20. miejsce. Po kolejnych niepowodzeniach, główny zainteresowany odpuścił zawody w Niżnym Tagile i Engelbergu. Skoczek chciał poświęcić ten czas na spokojny trening i odnalezienie pozytywnej energii.

Niepokój wywołały jednak słowa trenera, który publicznie stwierdził, że jego podopieczny jest wyczerpany i trafił nawet do szpitala. Sytuacja uległa jednak poprawie, bowiem dwukrotny triumfator Pucharu Świata wystartuje w 64. Turnieju Czterech Skoczni.

Schlierenzauer te niezwykle prestiżowe zawody wygrał dwa razy z rzędu w latach 2011-2013. Austriacy nieprzerwanie triumfują w tym Turnieju od 2009 roku. W tym sezonie dużą szansę na przerwanie ich hegemonii ma Peter Prevc, który wygrał trzy ostatnie pucharowe konkursy. Z Austriaków największe szanse daję się Michaelowi Hayboeckowi, który w tym sezonie dwukrotnie stanął na podium, a w ubiegłej edycji zawodów przegrał tylko ze swoim rodakiem Stefanem Kraftem.

Plan rywalizacji w Oberstdorfie:

Poniedziałek, 28.12.2015
15:15 - Oficjalny trening
17:15 - Kwalifikacje

Wtorek, 29.12.2015
15:45 - Seria próbna
17:15 - Pierwsza seria konkursowa (system KO)

[b]Zobacz także: Piotr Żyła znów zaskakuje!

[/b]

Komentarze (2)
avatar
Hampelek
27.12.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polacy tak mają co rok i nikt nie mówi, że są wypaleni psychicznie. Jak się nie ma formy i być może słabo przepracowało zimę to trzeba na coś zegnać 
avatar
jachu
27.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Myślę że jeszcze to mu nie grozi że tak skończy