Już w czwartek na mamuciej skoczni w Kulm odbędą się pierwsze treningi przed mistrzostwami świata w lotach. Podczas imprezy Biało-Czerwonych będą reprezentować Kamil Stoch, Stefan Hula, Piotr Żyła, Klemens Murańka i Dawid Kubacki.
W ostatnich dniach nasi skoczkowie trenowali na skoczniach w Wiśle i Szczyrku. Kibiców najbardziej interesuje to, jak spisywał się lider naszej kadry. To ujawnił w rozmowie z serwisem skijumping.pl Łukasz Kruczek.
- Udało nam się spokojnie potrenować. Warunki były znakomite i tutaj należą się podziękowania wszystkim, którzy przygotowywali nam obiekty. Pogoda również była bardzo dobra, było praktycznie bezwietrznie - przyznał trener naszej reprezentacji.
- W skokach Kamila widać poprawę, szczególnie jeśli chodzi o ich efektywność. Kamil sam po treningach był zadowolony. Także Piotrek Żyła i Klemens Murańka skaczą coraz lepiej. Szczególnie Klemensa muszę pochwalić, bo szybko ustabilizował swoje skoki - ujawnił Kruczek.
Polacy trenowali w kraju na mniejszych obiektach, niż przyjdzie im rywalizować w najbliższych dniach. Czy będzie to miało wpływ na ich postawę w Austrii?
- Nie ma reguły, jeśli chodzi o to, czy po treningach na skoczni normalnej trudno jest zawodnikowi przejść na mamucią. Pamiętam jeden sezon, kiedy Adam Małysz odpuścił kwalifikacje i treningi w Kulm trenując w Ramsau. W kolejnym dniu przyjechał prosto na zawody i było ok - przypomniał.