W pierwszej serii Hayboeck poszybował na odległość 207,5 metra, w drugiej wylądował na 216 metrze. Austriakom udało się pokonać w walce o podium Słoweńców z rewelacyjnym Peterem Prevcem w składzie. Zespół Michaela Hayboecka okazał się lepszy o 37,7 pkt.
- Medal jest wielkim sukcesem dla austriackiego zespołu, chociaż mieliśmy trochę pecha z warunkami. Niewielu sądziło, że możemy sięgnąć po medal, to naprawdę wielki sukces. To dla mnie wielki honor, że mogłem skakać jako ostatni. Jestem zadowolony zwłaszcza ze swojego drugiego skoku. Mimo że nie miałem dobrych warunków, udało mi się uzyskać 216 metrów - powiedział 24-letni zawodnik.
- Teraz spróbuję odpocząć po tych miłych, ale bardzo wyczerpujących dniach w Kulm. Największym celem dla mnie jest wygranie jakichś zawodów Pucharu Świata w tym sezonie, chociaż to może być trudne, ponieważ wydaje się, że Peter Prevc może wygrać wszystko - dodał Hayboeck.
Niedzielny konkurs zdecydowanie wygrali Norwegowie, drugie miejsce zajęli Niemcy. Polacy zajęli zajęli piąte miejsce.
