W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Kamil Stoch zajmuje obecnie 22. miejsce i ma 897 punktów straty do liderującego Petera Prevca. W klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni znalazł się na 23. pozycji.
Bardzo źle poszło mu podczas czwartkowych kwalifikacji do konkursu indywidualnego na mistrzostwach świata w lotach w austriackim Bad Mitterndorf. Po skoku na 134,5 m Stoch nie zapewnił sobie awansu do zawodów. Poprawił się podczas niedzielnego konkursu drużynowego. Skoki na 207 i 202,5 metra były najlepszymi, oddanymi przez reprezentanta Polski w tych zawodach. Pomogły zająć Polakom piątą pozycję.
- Można powiedzieć, że wróciłem do zawodów i do startów. Te skoki wyglądają już fajnie. Przede wszystkim już się przy nich nie męczę. Kosztuje mnie to jednak sporo mentalnie, ponieważ muszę się skupić na sobie i na zadaniu, które muszę wykonać. Całkowicie odcinam się od zawodów, od emocji i chęci rywalizacji. Wykonałem dużo pracy, która kosztowała mnie sporo energii, ale teraz mam czas aby się zregenerować i walczyć dalej - powiedział Kamil Stoch, cytowany przez serwis skokipolska.pl.
- Na TCS oraz MŚ w lotach świat się nie kończy. Żadna z karier naszych reprezentantów też. Przed nami jeszcze kilka lat dobrego skakania i takich imprez. To co się wydarzyło do tej chwili to nie były miłe chwile, ale za to bogate w doświadczenia. Przed nami druga połowa sezonu i jeszcze wiele przyjemnych momentów może się wydarzyć. Nie chcę jednak za wszelką cenę udowadniać na co mnie stać - dodaje.
W najbliższy weekend Kamil Stoch wraz z 11 innymi polskimi zawodnikami wystartuje w konkursach Pucharu Świata w Zakopanem. To dla niego idealne miejsce, by uzyskać bardzo dobry wynik.
- Zakopane jest magiczne pod względem atmosfery, którą tworzą kibice. Uważam, że te zawody mogą być naprawdę udane, jeśli się skoncentruję może być bardzo dobrze - zapowiada.
Zobacz także: Szczere wyznanie Kubackiego: byłem zaskoczony, dało mi to kopa w d...